- Forum
- Fundacja Jamniki Niczyje
- Jamniki
- Jamnik znalazł dom
- Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
- FJN
- Autor
- Wylogowany
- Moderator
Mniej
Więcej
- Posty: 2528
- Otrzymane podziękowania: 11
2015/03/16 16:35 #3445
przez FJN
Replied by FJN on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
U Suni/Soni ostatnio cisza.. Nie ma się co dziwić,skoro sama zainteresowana zapadła w sen zimowy Emotikon smile
Śnieg- beee, zimno- beee, spacerki- wykluczone... Najlepiej spać, jeść i spać.
Wczoraj Sonia była na wizycie u psiego kardiologa, najlepszej specjalistki na Śląsku. Jej serce zostało dokładnie zbadane i w końcu wiemy jedno- nie jest źle.... Wszystkie parametry dobre, są niewielkie szmery, jednak to w jej wieku niemalże norma. Pani Doktor nie przepisała leków, kazała psinę obserwować i zgłosić się na kontrolę za pół roku.
Nie ma również przeciwwskazań do operacji przepukliny, a wręcz została ona zalecona póki serce w zadowalającym stanie. Tak więc przed Sonią ciężki czas- szykuje się poważny zabieg, jednak wierzymy, że będzie wszystko ok.
No a poza tym.. Sonia się zadomowiła na całego, nie odstępuje swojej opiekunki na krok. Nadal ma mocny lęk separacyjny ( płacz i lament jest zawsze, gdy domownicy wychodzą z mieszkania) jednak można z tym żyć Emotikon smile
Ostatnio pokazuje swoją mocno zachłanną naturę, więc w obawie przed zadławieniem ma dozowane jedzenie- niestety dopadły ją swego rodzaju zaburzenia odżywiania:/
Sonia ma mocny charakter, wie do czego służą zęby, dlatego na swój sposób zdominowała otoczenie.
Dużo warczy, zwłaszcza na boksera rezydenta- ten na szczęście już nic sobie z tego nie robi i traktuje to jako swoiste zwichrowanie starszej pani Emotikon grin
Dzisiaj miała dzień pełen wrażeń- poznała nowego psiego członka rodziny- Atosa, pół dnia spędziła w ogrodzie, chętnie szczekając na otoczenie, goniąc ptaki, które bezczelnie po jej niebie latały i wykopując dziury w trawniku Emotikon smile Ot , takie wesołe życie staruszka Emotikon smile
Poniżej trochę ostatnich zdjęć Suni.
Śnieg- beee, zimno- beee, spacerki- wykluczone... Najlepiej spać, jeść i spać.
Wczoraj Sonia była na wizycie u psiego kardiologa, najlepszej specjalistki na Śląsku. Jej serce zostało dokładnie zbadane i w końcu wiemy jedno- nie jest źle.... Wszystkie parametry dobre, są niewielkie szmery, jednak to w jej wieku niemalże norma. Pani Doktor nie przepisała leków, kazała psinę obserwować i zgłosić się na kontrolę za pół roku.
Nie ma również przeciwwskazań do operacji przepukliny, a wręcz została ona zalecona póki serce w zadowalającym stanie. Tak więc przed Sonią ciężki czas- szykuje się poważny zabieg, jednak wierzymy, że będzie wszystko ok.
No a poza tym.. Sonia się zadomowiła na całego, nie odstępuje swojej opiekunki na krok. Nadal ma mocny lęk separacyjny ( płacz i lament jest zawsze, gdy domownicy wychodzą z mieszkania) jednak można z tym żyć Emotikon smile
Ostatnio pokazuje swoją mocno zachłanną naturę, więc w obawie przed zadławieniem ma dozowane jedzenie- niestety dopadły ją swego rodzaju zaburzenia odżywiania:/
Sonia ma mocny charakter, wie do czego służą zęby, dlatego na swój sposób zdominowała otoczenie.
Dużo warczy, zwłaszcza na boksera rezydenta- ten na szczęście już nic sobie z tego nie robi i traktuje to jako swoiste zwichrowanie starszej pani Emotikon grin
Dzisiaj miała dzień pełen wrażeń- poznała nowego psiego członka rodziny- Atosa, pół dnia spędziła w ogrodzie, chętnie szczekając na otoczenie, goniąc ptaki, które bezczelnie po jej niebie latały i wykopując dziury w trawniku Emotikon smile Ot , takie wesołe życie staruszka Emotikon smile
Poniżej trochę ostatnich zdjęć Suni.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- FJN
- Autor
- Wylogowany
- Moderator
Mniej
Więcej
- Posty: 2528
- Otrzymane podziękowania: 11
2015/04/12 08:32 #3549
przez FJN
Replied by FJN on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Sonia wita poświątecznie
W Lany Poniedziałek Sonia postanowiła zrzucić nieco kalorii i wybrać się na spacer z młodzieżą. Jak zwykle lansowała się z Psotą i Lilli, ale tym razem spacerowała również z niewidomym Tobisiem, mieszkającym na tymczasie u znajomych.
Sunia co prawda zawyżała średnią wieku w tym towarzystwie, jednak kondycyjnie rewelacja, nie odstawała od reszty ani na krok. Pogoda nie dopisała, więc z racji wieku dreptała w kubraczku
Jak zawsze, zachowywała się bardzo ładnie,zresztą latka zobowiązują i młodym trzeba pokazać, jak powinien zachowywać się na spacerze grzeczny i usłuchany pies
Ale żeby nie było zbyt kolorowo...
Szykujemy się do operacji Suni. Przepuklina robi się coraz większa, więc nie ma na co czekać. Serce podreperowane na tyle,że można w miarę bezpiecznie poddać Sunię zabiegowi...
Już teraz prosimy o trzymanie łapek i kciuków. Jak będzie ustalony termin operacji- poinformujemy Państwa o tym .
A na zdjęciach:
Sunia ( w kubraczku), Psota- ruda, Lilli - czarna oraz niewidomy Tobiś, którego losy można śledzić na wydarzeniu :
www.facebook.com/events/1470777243144845/
No i oczywiście, my ludziki, jako tło i dodatek na drugim końcu smyczy
pozdrawiamy
W Lany Poniedziałek Sonia postanowiła zrzucić nieco kalorii i wybrać się na spacer z młodzieżą. Jak zwykle lansowała się z Psotą i Lilli, ale tym razem spacerowała również z niewidomym Tobisiem, mieszkającym na tymczasie u znajomych.
Sunia co prawda zawyżała średnią wieku w tym towarzystwie, jednak kondycyjnie rewelacja, nie odstawała od reszty ani na krok. Pogoda nie dopisała, więc z racji wieku dreptała w kubraczku
Jak zawsze, zachowywała się bardzo ładnie,zresztą latka zobowiązują i młodym trzeba pokazać, jak powinien zachowywać się na spacerze grzeczny i usłuchany pies
Ale żeby nie było zbyt kolorowo...
Szykujemy się do operacji Suni. Przepuklina robi się coraz większa, więc nie ma na co czekać. Serce podreperowane na tyle,że można w miarę bezpiecznie poddać Sunię zabiegowi...
Już teraz prosimy o trzymanie łapek i kciuków. Jak będzie ustalony termin operacji- poinformujemy Państwa o tym .
A na zdjęciach:
Sunia ( w kubraczku), Psota- ruda, Lilli - czarna oraz niewidomy Tobiś, którego losy można śledzić na wydarzeniu :
www.facebook.com/events/1470777243144845/
No i oczywiście, my ludziki, jako tło i dodatek na drugim końcu smyczy
pozdrawiamy
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2015/06/22 20:52 #3902
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Jutro Sunia zostanie poddana operacji przepukliny pachwinowej. Jak przy każdej operacji, jest stres i są obawy, jednak na ten moment można powiedzieć, że Sunia jest kompletnie przygotowana do przejścia zabiegu. Trzymajcie Państwo kciuki za nią.. Bardzo się stresujemy, jednak wierzymy , że musi być dobrze..
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2015/06/24 18:08 #3914
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Sunia odebrana przez opiekunów. Słaba i chwiejna, ale wybudzona. Dzisiaj potrzebuje ciszy i spokoju, a przede wszystkim troski- tego na pewno jej noe zabraknie. Przy okazji operacji Suni wyczyszczono ząbki- nie były w najgorszym stanie. Na szczęście obyło się bez wyrywania. Zdrowiej nam Sunieczko!
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2015/06/24 18:09 #3915
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Dzisiaj mija pierwsza doba po operacji. Sunia obolała i mocno wystraszona. Każda próba dotknięcia Suni ( nawet po główce) powoduje pisk i lament
Niechętnie wychodzi z legowiska ( a wybrała legowisko boksera, bo większe). Dzisiaj rano była na szybkim siku i kupce. Wszystko działa. Zjadła też małą ilość rozdrobnionego kurczaka- na leżąco. Pić- pije. Więc wygląda na to,że wszystko będzie dobrze. Na pewno ją boli, pewnie też mocno panikuje ( ma to we krwi). Niemniej jednak, żal nam naszej babulinki. Poniżej kilka zdjęć ze wczoraj-widać przerażenie w oczach Suni. Dobrze,że nie widać opiekunki- minę mają podobną .
Niechętnie wychodzi z legowiska ( a wybrała legowisko boksera, bo większe). Dzisiaj rano była na szybkim siku i kupce. Wszystko działa. Zjadła też małą ilość rozdrobnionego kurczaka- na leżąco. Pić- pije. Więc wygląda na to,że wszystko będzie dobrze. Na pewno ją boli, pewnie też mocno panikuje ( ma to we krwi). Niemniej jednak, żal nam naszej babulinki. Poniżej kilka zdjęć ze wczoraj-widać przerażenie w oczach Suni. Dobrze,że nie widać opiekunki- minę mają podobną .
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2015/07/03 17:08 #3952
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Forum
- Fundacja Jamniki Niczyje
- Jamniki
- Jamnik znalazł dom
- Jak trafić z kanapy do schroniskowego bosku ?
Czas generowania strony: 0.052 s.