KOD-i śliczny pies który cierpi !

Proszę Państwa z rana garść informacji o samym KOD-im. Skupiamy się głownie na jego stanie zdrowia, bo to najważniejsze. Jednak udało się również odkryć rąbek charakteru psiaczka. Kod-I to bardzo grzeczny pies, jest pozytywnie nastawiony do innych psiaków, nie zaczepia kotów. Nie ma z nim żadnych problemów. Wczoraj podczas badań w lecznicy był bez zarzutu, wszystko można było przy nim zrobić bez problemu przeszedł wszytskie badania: pobieranie krwi, rtg, cewnikowanie. Choć bał się bardzo wykazał się dużą pokora i cierpliwością. Dzisiaj KOD-i zjadł śniadanie. Ból na pewno zelżał po lekach. W tym momencie psiak już sie tak nie kuli. Kolejna dawka KOD-ego jeszcze dzisiaj po wizycie u weterynarza. Trzymajcie Państwo za niego kciuki.

KOD-i od wczoraj w domu tymczasowym. Adaptuje się w nowym miejscu, co nie jest dla niego łatwe ponieważ jest to kolejne miejsce do którego trafił psiak. Do stresu dochodzi trudna sytuacja zdrowotna jamniczka. KOD-i głownie odpoczywa, potrzebuje spokoju i ciszy. Wszystko to ma zapewnione. Jest pod kontrolą weterynarza. Na lekach. Zabieg w piątek. Czekamy. Po zabiegu i rekonwalescencji nastąpi wielka ulga. KOD-I zdziwi się, że istnieje życie bez bólu...

U weterynarza.

KOD-i dzisiaj czuje się dobrze, zjadł niewielki posiłek. Psiaczek śpi i odpoczywa. Ma dobrą opiekę. Pojutrze o 10 zabieg. Czekamy.
KOD-i dziękuje wszystkim za serce i za pomoc.

"W oczekiwaniu na jutrzejszą operację gryzę sobie ucho"
Kochani pamiętajcie jutro o 10.00 o KOD-im, trzymajcie kciuki. Zabieg nie jest błahy. Kamienie jakie ma w sobie psiaczek utknęły w pęcherzu i cewce moczowej. Mamy nadzieję, że wszytko przebiegnie bez komplikacji. KOD-i dziękuje jednocześnie wszystkim za pomoc. Bez waszego wsparcia nic nie byłoby możliwe

KOD-i na stole operacyjnym. Tutaj jeszcze przed zabiegiem. Obecnie jeszcze KOD-i na stole...
Czekamy na pierwsze wieści "po"