Max - w wieku 18 lat oddany do schroniska :(

Maksiu w cieplutkim ubranku od Kochanej Oli Dziękujemy . dwa ostatnie zdjęcia ruszone , bo w biegu

Faktury Maxsiowe jedzenie - 80,82 zł zł i lek Kreon - 33,32 zł.
W sumie z konta Maxsia ubywa 114,14 zł. Bardzo prosimy o wsparcie dla dziadeczka ponieważ na koncie już malutko zasobów pozostało jedyne 66,70 zł

Maxsiu prosi o zdrowie dla siebie i swojej tymczasowej Pani !
Poza tym pragnąłby, żeby nie zabrakło mu ulubionego jedzonka

Edyta - opiekunka Maxsia pisze:
Witam serdecznie wszystkich, w końcu po prawie 6 tyg wróciłam tuż przed Świętami do domu ze szpitala . Potem wir Świąteczno- Noworoczny.teraz w końcu wszystko pomału wraca na w miarę spokojne tory . Spieszę donieść ,że podczas mojej nieobecności Maksiu a także reszta mojej pierzasto(papuzie)- futrzasto( psiaczki)- dwunożnej(dzieci)- ferajny były pod nieocenioną opieką mojej Mamy. Ja odwiedzałam ich podczas krótkich weekendowych przepustek, z których z bólem serca musiałam wracać. Maksiu ,jak na statecznego Seniora Nowy Rok przywitał ze stoickim spokojem , co do zdrowia jak na jego wiek jest całkiem nieżle ,choć czasem trzustka daje o sobie znać i bidulek żle się czuje. Ale dajemy radę . Postaram się podczas dobrej pogody zrobić małą sesje zdjęciową a na razie dziś kilka wieczornych przytulasków sprzed 10 min.
Pozdrawiamy gorąco