Leoś

Leoś ma ogromny apetyt. Uzupełnia braki Dostaje jedzonko 5 razy dziennie, by uniknąć sensacji żołądkowych. Smakuje mu wszystko: gotowane mięsko, puszki, nawet sucha karma. Liczymy, że już niedługo się chłopak zaokrągli

Leoś dużo odpoczywa. Odsypia schroniskowe stresy i niedogodności. Oczywiście preferuje leżakowanie na kanapie, w kocykach, na miękkim. W nocy lubi być blisko człowieka, więc wybiera łóżko. Jamnik - kanapowiec jak się patrzy

U Leosia troszkę lepiej. Oczka ma regularnie zakrapiane, więc ilość ropnej wydzieliny się zmniejszyła. Dziąsła wymagają smarowania, ale tu nieco dłużej będziemy czekać na poprawę. Najważniejsze, że odzyskał dobre samopoczucie i apetyt! Jest pod troskliwą opieką, więc musi być dobrze!

Leoś zdrowieje, więc i dobry humor mu powrócił. Uwielbia zabawki i ostatnio spędza dużo czasu z swoim nowym "przyjacielem" - hipciem Gryzie, żuje, zakopuje i kula się z nim po dywanie. Całkiem jakby przeżywał drugą młodość
Cieszy nas Leosiowa poprawa, ale o zdrowie dbać trzeba. Piesek skończył antybiotyk, oczka już w porządku i na szczęście poprawia się również stan dziąseł. Aż żal pomyśleć, jak bardzo musiał wcześniej cierpieć przy jedzeniu z takim stanem zapalnym. Przed nim wizyta kontrolna u Pani doktor, która zadecyduje o dalszym postępowaniu. Zaleci również odpowiednią dla wieku i kondycji pieska dietę oraz suplementację.
Pierwsze wizyty, pierwsze koszty... Specjalistyczna karma to również będzie niemały wydatek. Prosimy nawet o drobne wpłaty! Każdy grosik dla naszego malucha jest na wagę... jego szczęścia!
PS. Leoś jeszcze nie wie, że w drodze do niego jest paczuszka z pięknym i cieplutkim sweterkiem od niezawodnej pani Oli! W sam raz na jesienne słoty! Czekamy na listonosza!

Oto nasz elegancik w nowym, superciepłym sweterku! Żadne chłody już mu nie straszne! Będzie mógł spacerować bez obaw, że się przeziębi.
Dziękujemy ślicznie pani Oli, która zrobiła sweterek specjalnie dla Leosia! <3 Pani Ola zawsze dba w sezonie jesienno - zimowym o naszych podopiecznych i pięknie ich ubiera! <3