Fafik, zwany też przez moich sąsiadów Lucky (Szczęściarz) to niesamowicie pogodny pies. Ogonkiem nie merda tylko jak śpi :)
Pierwszy rok swojego życia spędził na łańcuchu. Jednak mimo tego, jest bardzo przyjazny. Szybko nauczył się funkcjonować w mieszkaniu. Radzi sobie świetnie. Zachowanie czystości opanował na drugi dzień. Jest inteligentny i posłuszny. Umie zostać sam w domku, jednak pierwsze 30 minut jest jeszcze dla niego przykre i popiskuje. Potem się uspokaja. Myślę, że za kilka dni będzie już wiedział, że jak człowiek wychodzi z domu, to wróci do niego i nie ma się czym martwić :)
Kocha człowieka i szybko się do niego przywiązuje. Jest bardzo oddanym przyjacielem. Bardzo lubi się przytulać do człowieka, czuć jego dotyk i ciepło.
Fafik zdecydowanie nie jest agresywnym psem. Czasem lubi szczeknąć, ale nie jest uciążliwy. Szczeknie jak się bardzo cieszy na wyjście na dworek lub jak ktoś obcy zapuka do drzwi. Ale ugryźć, nie ugryzie.
O Fafiku można pisać i pisać. Jest uroczym pieszczochem, który wyraźnie, ale nie natarczywie upomina się o pieszczoty. Chyba jeszcze nie do końca wie do czego służy piłka i gryzaki. Nie jest nimi zainteresowany szczególnie. Najbardziej zwraca uwagę na piłkę, ale tylko na chwilę, by zaraz potem położyć pysk na ręku człowieka (tak prosi o głaskanie) ;)) Jest bardzo przyjacielski.
Nie boi się chyba niczego. Żadne otwieranie szafek, brzdęcząca pralka, szeleszczące siatki, spadające na podłogę sztućce go nie przerażają. Nie przepada za odkurzaczem, ale za jego dźwiękiem, to nawet ja nie przepadam. Inne zwierzęta też toleruje. Trochę jest niepewny przy dużo większych psach, ale omija je bokiem i nie prowokuje w żaden sposób. Kaczki nie robiły na nim większego wrażenia, raczej je olał. Na spacerze zdecydowanie najbardziej liczy się jego człowiek. Ładnie chodzi na smyczy.
Osobiście jestem pod wrażeniem tego psiulka. Po tym, co przeszedł spodziewałam się nieco wycofanego psa, który będzie potrzebował czasu, by się ze mną zaprzyjaźnić oraz przystosować do funkcjonowania w mieszkaniu. A on to nauczył się niemalże na pstryknięcie palców!
Zasługuje na ciepły dom, który zapewni mu nieograniczoną miłość i bezpieczeństwo. Jest na prawdę niesamowitym i radosnym psem. Jak pokochałam go bardzo i łzy przy rozstaniu będą..
