Bydgoszcz. Kochani sytuacja Bartusia jest bardzo trudna. Pilnie szuka domku po śmierci swojej Pani.
Dramat zwierzaka, który przeżył swojego opiekuna. Jamnik Bartek, lat 13, stracił właśnie swoją panią. I jak to bywa (zbyt często, niestety) - nie ma co z nim zrobić. To piesek delikatny (ma padaczkę, ale aktualnie nie ma konieczności podawania leków). Nie jest wykastrowany i nie wiem czy w jego wieku byłoby to jeszcze wskazane. No, w każdym razie Bartek nie ma już domu. Nie za bardzo dogaduje się z innymi psami, więc schronisko to, z wielu powodów, miejsce, do którego nie powinien trafić. Krewny zmarłej pani deklaruje, że będzie łożył co miesiąc na jego leczenie i karmę. Aktualnie pieska karmi i wyprowadza sąsiadka ale będzie to możliwe jeszcze tylko przez kilka kolejnych dni. Psiak był oczkiem w głowie pani, pupilkiem, jest przyzwyczajony do ciepłej poduszeczki i czułości.
Szukamy dla niego domu bez innych zwierząt.
CZY KTOŚ? Mamy kilka dni. Przekażcie wiadomość o Bartku wszystkim wielbicielom psów i jamników. Może jakimś cudem uda się go uratować. kontakt : 518872215