Myszka w drodze po lepsze życie !

Więcej
2015/03/29 16:04 #3505 przez FJN
Stało się to, czego obawialiśmy się najbardziej.... Utraciliśmy kolejny, wspaniały dom tymczasowy .....Brzmi złowrogo?? Nic bardziej mylnego!
Takie "straszne" wieści cieszą nas ogromnie !!
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło Emotikon smile My się cieszymy, Państwo pewnie również się ucieszycie, ponieważ nasza ukochana Myszeńka zostaje na stałe w rodzinie, która dwa miesiące temu przytuliła nasze maleństwo Emotikon smile
Magda i jej rodzina dali jej wszystko, co najlepsze. Otrzymała prawdziwie królewskie życie, u boku "siostry" Szyszki , z którą tworzy pełną harmonię Emotikon smile
Oto co pisze Magda :
Historia stara jak świat.. właśnie mijają dwa miesiące odkąd Julka (Myszka) trafiła pod naszą opiekę. Jak wiele osób może pamiętać, było mnóstwo obaw jak to się wszystko ułoży, szczególnie, że Jamnik Pierwszy nie jest specjalną duszą towarzystwa jeśli chodzi o psie przyjaźnie. Chyba jednak nad nami ktoś czuwał, ponieważ wszystko poszło gładko, zapoznanie, pierwsze chwilę w domu, no i przede wszystkim zmiana otoczenia dla naszego "gościa". Ale Julka od początku weszła jak do siebie, bez pardonu obejrzała dom, strategiczne miejsca w mieszkaniu i położyła się spokojnie na łóżku, jakby mieszkała z nami od lat. Jest największym jamniczym łakomczuchem jakiego dane mi było poznać:) jest okropnie towarzyska, uwielbia gonitwy, zaczepianie, żeby ją przewracać, tarmosić i "ciągnąć" za ogon, dorosły z niej dzieciuch. No i ma chyba szósty zmysł, może spać kogo kogoś głębokim snem, ale wystarczy że na minutę zostanie sama i momentalnie pobudka w poszukiwaniu następnej osoby do przyklejenia się:) No i najważniejsze... każdy przecież wiedział, że zostanie z nami na zawsze, nie?:)


Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/03/29 16:06 #3506 przez FJN
Dalsze zdjęcia Szyszki i Myszki

Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/07/07 07:05 #3961 przez Edyta
Myszka ma też swój kolaż adopcyjny - bez tego nie może być !

Plik załącznika:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/07/07 07:08 #3962 przez Edyta
Pierwsze święta Myszki w domu i od razu : "Dowód Zbrodni, czyli Julka rozpoczynająca swoje pierwsze święta od kradzieży babki"

Plik załącznika:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/07/07 07:09 #3963 przez Edyta
Filmiki z Myszką / Julką







Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
2015/07/07 07:10 #3964 przez Edyta
Informacje z 30 czerwca:
Trochę niedobrych wiadomości od Julki, choć mam nadzieję, że to takie "szczęście w nieszczęściu" toteż chciałabym to napisać ku przestrodze wszystkim zawziętym przeciwnikom sterylizacji, którzy z uporem maniaka uważają ten zabieg za zło i krzywdzenie psa.
Otóż nie znając historii wcześniejszej Julki i w oczekiwaniu na cieczke, która nie chciała się pojawić, po równo trzech tygodni objawów które mogły się wydawać początkiem cieczki, pojechaliśmy do lekarza na wymaz by dowiedzieć się co się w środku dzieje i niestety okazało się przy badaniu usg, że to ropomacicze... początki bo początki, ale jednak:( najgorsze że wszystko działo się, bez jakichkolwiek objawów, które wymieniane są przy tej chorobie. Julka jest najbardziej uśmiechniętym, szalonym, energicznym i rozgadanym psem na świecie, wszędzie jej pełno, ma doskonały apetyt, nie pije więcej niż "powinna".. wydawałoby się okaz zdrowia. a jednak w rogach jajników, w przewodach, które mają około 20mm ma dwa ok 18mm złogi, do tego zwiększony odrobinę guzek, który nie został usunięty w schronisku, należało go obserwować.
Dlatego prośbą, trzymajcie kciuki w czwartek o 13, będzie przeprowadzany zabieg usunięcia jajników i macicy. Pozostaje mieć nadzieję, nie zdążyło to wpłynąć na wątrobę i nerki.
i niech wszyscy sceptycy zastanowią się raz jeszcze, czy faktycznie mają kontrolę nad zdrowiem psa, który tylko potencjalnie wygląda na okaz zdrowia.
Gdyby tylko poprzedni właściciel zadbał o zabieg, oszczędzono by jej wielkiego guza z którym została znaleziona, predyspozycji do powstawania nowych na listwie mlecznej i oczywiście samego w sobie ropomacicza, które nie leczone może skończyć się po prostu śmiercią.
dodaje też kilka Julkowych zdjęć z week i będzcie z nami myślami w czwartek.


Plik załącznika:
Plik załącznika:
Plik załącznika:

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Czas generowania strony: 0.051 s.
Zasilane przez Forum Kunena

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie