Pomoc dla Sary !!!
29.08.2013
Sara bardzo prosi o pomoc. Sunia ma mieć rozległy zabieg: usunięcie obu listew mlecznych i sterylizację. Sara ma ogromne guzy na listwie, które uniemożliwiają jej normalne poruszanie się, cycuszki zwisają do ziemi Sara nie jest młoda ale guzy nie dały jeszcze przerzutów. Została zakwalifikowana do operacji po wyleczeniu anemii. Wyniki Sary już pozwalają na wykonanie operacji, niestety konto Sary świeci pustkami. Jest na nim 55 zł a koszt takiego zabiegu to minimum 300 zł + koszty pooperacyjne ok 200 / to ceny szacowane ale po wstępnym uzgodnieniu z weterynarzem /. Potrzebujemy 500 zł żeby uratować Sarunię. Bardzo dużo ale to cena jej życia. Prosimy o najmniejsze wpłaty. Może uda nam się nazbierać potrzebna kwotę. Sara to taka poczciwina...
Konto dla Sary
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------
w tytule: "Sara"
Poszukujemy Barego !!!
28.08.2013
Bary, jamnik szorstkowłosy, czarny podpalany zaginął w styczniu 2013 ale jego Pani nadal go szuka.
Czy ktoś widział tego pieska ? Czy ktoś wie gdzie Bary przebywa ?
Niestety Hadze się nie udało ...
28.08.2013
Sunia pobiegła za tęczowy most [*]
Haga była bardzo chora. Od kilku miesięcy trwała diagnostyka suni. Oprócz zespołu cushinga Haga miała jeszcze inne dolegliwości. Sunia była bardzo schorowana.W ostatnich dniach miała miała ostrą niewydolność nerek i obrzęk płuc. Nie była nawet w stanie chodzić, nic nie jadła i nie pila. Eutanazja była jedynym rozwiązaniem. Haga tak jak Tedi /news poniżej/ zabrana była interwencyjnie z mieszkania Anny K. żyła w bardzo złych warunkach. Pani Iza podarowała jej dom na ostatnie chwile. Haga zaznała odrobiny szczęścia w swoim marnym życiu. Dziękujemy Pani Izo. A ty Hago odpoczywaj w spokoju. Przykro nam, że człowiek zgotował ci los niegodny żadnego żywego stworzenia...
Tedi już szczęśliwy w swoim domu !
27.08.2013
Tedi wiele przeszedł. Jamniczek był odebrany interwencyjnie przez KTOZ z mieszkania Anny K, która przetrzymywała dziesiątki psów w bardzo złych warunkach. Znaczna część z nich nie przeżyła, część znaleziono martwą w plastikowych workach :( Interwencja wstrząsnęła całą Polską. Tedi był jednym z bardziej poszkodowanych psów, lecz udało mu się wyjść na prostą. Piesek trafił do domu tymczasowego, gdzie przeszedł prawdziwa metamorfozę. Pod wspaniałą opieką Magdy i Karoliny zrozumiał czym jest prawdziwe życie jamnika. Dzisiaj Tedi ma już dom na zawsze. Dzięki rodzinie Pani Agaty jamniczek zyskał swoich ludzi. Zamieszkał w Starachowicach z dwiema suczkami.
Więcej o interwencji: >>>ARTYKUŁ 1<<< >>>ARTYKUŁ 2<<<
Dom tymczasowy dla Megi !
26.08.2013
Pilnie szukamy domu, nawet tymczasowego dla maleńkiej Megi. Sunia przebywa w schronisku i na pewno nie da sobie rady... nadchodzą zimne noce Czy znajdzie dom ? Czy ktoś da jej chociaż tymczasowe schronienie ? Megi to kruszynka. Nie zajmie wiele miejsca, nie sprawi kłopotu. To poczciwa, grzeczna sunia. Fundacja pokrywa koszty utrzymania i leczenia w domu tymczasowym, Zapewniamy pomoc i opiekę w każdej chwili. Naprawdę warto zostać domem tymczasowym. Naprawdę warto pomagać !
Kontakt w sprawie adopcji / pomocy: Edyta 662 850 245
Pozdrowienia z Sopotu
26.08.2013
Pozdrowienia z Sopotu przesyła Fiona. Fiona została adoptowana przez Natalię z Sopotu po śmierci właścicielki.
Przeszła trudną operację usunięcia listwy mlecznej ale teraz już nic nie stoi na drodze do jej długiego i szykownego życia w nadmorskim kurorcie.
Natalia pisze: "Fiona czuje się świetnie. Biega, pływa, odpoczywa- ogólnie preferuje zdrowy styl życia. Ściskam"
My też Was ściskamy.
Można obejrzeć tez filmiki z Fionką: >>>FILM 1<<< >>>FILM 2<<<
Pilny dom dla Dragona !
25.08.2013
Dragon to przepiękny jamnik standardowy okaz rzadko już dziś spotykany. Ma ok 5 lat. Piesek został przyprowadzony do schroniska przez właściciela. Nie wiemy dlaczego tak postąpił lecz był to z pewnością akt okrucieństwa wobec własnego psa. Okazuje się, że bezduszność i bezmyślność ludzka nie zna granic... Dodatkowo Pan zabrał w zamian szczeniaka i usatysfakcjonowany poszedł do domu ! Nie wiemy za wiele o Dragonie. Pies garnie się do człowieka, tęskni. Teraz mieszka w ciasnej klatce w miejscowej oczyszczalni ścieków.
Szukamy dla Dragona nawet domu tymczasowego choć wiadomo, że najlepiej będzie jak trafi do odpowiedzialnego domu stałego.
Kontakt 662 850 245