My w 2014 - Migawki z życia fundacji !
Nowy Rok 2015
Chcesz posiadać ten zapis ? Kup kalendarz 2015 - bądź z nami cały rok !
Kalendarz dostępny w >NASZ SKLEPIK<
Jamnik w typie Sylwestra czyli po prostu Sylwek !
31.12.2014
Taki mały prezencik w Sylwestra. Zgłoszenie: pies , jamnik... wyziębiony, przerażony, głodny. Jedzie "Patrol Mila". Patrol oderwany od sałatek i koreczków. No i mamy - dochrapaliśmy się. Sylwek ledwie otarł się o jamnika... ewentualnie Taki prezencik sympatyczny. Nie ma co zrobić z Sylwkiem. Awaryjnie został umieszczony kątem do tzw "jutra" ale co dalej ? Czy ktoś zechce takiego Sylwka ? Pies jest przemiły, nie zjadł kotów, pragnie kontaktu z człowiekiem. Kontakt 662 850 245
Wszystkiego Najlepszego !
Sylwester 2014
Szanowni Państwo, życzymy Wam wszystkiego najlepszego w nadchodzącym roku. Oby pędzący czas zwalniał chociaż w weekendy, oby darzyło się wszystkim a cele jakie sobie wyznaczymy były realizowane. Oby w Nowym 2015 roku wszystkie pieski w potrzebie zyskały kochające rodziny, Oby świat był lepszy ! Obyśmy mogli żyć w harmonii i spokoju ducha ! Bądźcie Państwo z nami. Dziękujemy za wszystko w imieniu naszych podopiecznych. Dziękujemy naszym Wolontariuszom, osobom na które zawsze możemy liczyć: Pani Justynie, Patrycji, Agnieszce, Basi, Karolinie, Pani Joannie, Pani Monice, Sylwii, Pani Urszuli.... Wszystkim. Dziękujemy lekarzom Weterynarii.Dziękujemy.
Fundacja Jamniki Niczyje
Przed Balem...
W czym Panie wybierają się na bal Sylwestrowy ?
Podobno w tym roku modne czółenka bez palców !
Punia pozdrawia noworocznie !
31.12.2014
Punia miała wielkiego pecha ze schroniska trafiła pod taką opiekę osoby dzięki której omal nie straciła życia...Nasza największa porażka niestety...
Punia ma dom, udało jej się - dla nas historia Puni to wielka gorycz i żal... i nauka oczywiście. Kochana Puniu żyj szczęśliwie !
Odezwał się nasz znajomy Fredzio !
31.12.2104
Boniek myśli, że jest VIPEM, choć nic na to nie wskazuje zwłaszcza stan jego portfela !
30.12.2014
Boniu to się potrafi ustawić. Proszę zobaczyć. Boni ma zawsze miejsce dla VIPA Jamniczkowi temu wydaje się że po Panu domu on znajduje się na szczycie drabiny bytów. Takie pojęcie może mieć chyba tylko jamnik ! Przypomnę, że Boni kilka tygodni temu stał pod schroniskiem będąc w poważnych tarapatach.... Trafił do domowego hoteliku lecz nadal jest bezdomnym jamniczkiem w potrzebie - On sam natomiast chyba o tym nie wie ! Boni ma ponad 500 zł długu ... Został doprowadzony do porządku, poczuł się jak młody bóg ! Teraz został zaszczepiony i zaczipowany...
Są problemy z Manią...
29.12.2014
Niestety są problemy z Manią. Sunia przyjechała ze schroniska do domowego hoteliku w Łowiczu. Nic nie zapowiadało kłopotów .... Mania dostała silny atak padaczki. Dzisiaj sunia trafiła do przychodni, gdzie została pod opieką lekarza i na obserwację. Jutro odbędą się badania. Trzeba zbadać serce, wykonać badania krwi... Będą koszty. Trzeba zakupić tez dość drogi lek o nazwie Karsivan. Prosimy o wsparcie finansowe dla tej uroczej staruszeczki. Ona już tyle przeszła. Żal ogromny tego malusiego, bezbronnego stworzenia. Czekamy na informacje
Konto dla Mani:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
---------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-------------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
-------------------------------------------
w tytule : "Mania"
Joko też chciałby mieć normalne życie...
27.12.2014
Joko to biedny piesek, został oddany do schroniska w okresie przedświątecznym i chyba nigdy nie miał normalnego domu. Możliwe że ktoś mu dokuczał.. Jokusiowi trzeba pokazać, że człowiek jest dobry, że to co wiąże się z kontaktem z człowiekiem jest dobre. Piesek jest inteligentny i szybko się uczy, trzeba jednak nad pieskiem popracować i wykazać się sercem oraz cierpliwością. Jokuś to baczny obserwator i chociaż podchodzi do człowieka z ostrożnością to jest nim zainteresowany,. Mamy nadzieję że Jokuś zapadnie komuś w serce i zyska w kimś prawdziwego przyjaciela.
---------------------------------------------------------------------
Jokuś przebywa w hoteliku w okolicach Łowicza. Koszt miesięcznego pobytu 300 zł. Prosimy o wsparcie finansowe dla pieska i pomoc w drodze do normalnego życia
konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
-------------------------------------
w tytule "Joko"
I na koniec dnia wspaniałe wieści ! Odnalazł się Maksio !
26.12.2014
Kochani, Maksio który zaginął 20 grudnia cudem się odnalazł lecz niestety mogło się to dla niego zakończyć tragicznie bowiem piesek zaplątał się w lesie
Najlepiej psa prowadzić na smyczy i zgodnie z przepisami, które nie pozwalają na puszczanie psa "luzem" na terenach leśnych lecz jeśli już spuszczacie psa / zwłaszcza w lesie / to pamiętajcie żeby zdjąć mu również obrożę czy szelki i nie puszczać psa wraz ze smyczą ! Pies, który zaplącze się w lesie nie powróci - umrze za głodu w męczarniach. Dobrze, ze przygoda Maksia skończyła się happy endem ! Mam nadzieję, że Pan wyciągnie wnioski a My uczmy się na cudzych błędach, bo takich błędów nikomu nie życzymy...
Pamiętajmy również że jeśli Wasz pies w lesie będzie stwarzał zagrożenie dla dzikiej zwierzyny może zostać odstrzelony przez służby leśne : " Dokonanie odstrzału przez myśliwego określa art. 33 a ust.1. W myśl ustawy psy i koty muszą być zdziczałe, muszą przebywać bez opieki i nadzoru człowieka, odległość od zabudowań mieszkalnych musi być większa
niż 200 m i dalej oraz psy i koty muszą stanowić zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących. Dopiero wystąpienie wszystkich tych znamion upoważnia do dokonania odstrzału."
Dlatego - nie ryzykujmy nie spuszczajmy naszych psów ze smyczy !
Pan Adam pisze :
MAKSIO SIĘ ZNALAZŁ!!!!
GORĄCO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM OSOBOM, KTÓRE UDOSTĘPNIŁY WIADOMOŚĆ O ZAGNIĘCIU MAKSIA. DZISIAJ PO 6 DNIACH TUŁACZKI,PIESEK ZOSTAŁ ZNALEZIONY W LESIE PRZEZ MIESZKANKĘ OSÓWCA I JEJ PSY. LEŻAŁ ZAKRĘCONY SMYCZĄ DO DRZEWA W LESIE. JEST JUŻ W DOMU - WYCIEŃCZONY,WYCHUDZONY, OSZOŁOMIONY, ALE ŻYJE..... I MAMY NADZIEJĘ,ZE POWRÓCI DO ZDROWIA. DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM!!!!
Wena, Santos, Atena...
26.12.2014
Nie wiem jak Jamniczej Rodzinie z Krakowa udało się zrobić to zdjęcie ale się udało
"Wesołych i szczęśliwych Świąt wszystkim jamnikom niczyim i tym,
które znalazły szczęśliwy dom,życzą:
Wena , Santos i Antenka z rodziną."
Santos, starszy jamniczek adoptowany z fundacji
Atena szczeniorka adoptowana z fundacji.
I Remik świątecznie !
26.12.2014
Remik to kilkuletni jamniczek, który trafił do nas w złym stanie, pogryziony, chory... Remik ładnie zbiera się do życia w domu tymczasowym Pani Moniki i Rogera w Krakowie. Dziękujemy serdecznie za wspaniałą opiekę ! Teraz Remik bez kompleksów może już pokazać się w świątecznym nastroju, gdyż największe rany już się zagoiły. Remik marzy o prawdziwie jamniczym domu ! Liczymy, że spełnią się jego pragnienia !
Frycie życie jak w Madrycie - i to nie tylko w święta !
26.12.2014
Życie Frytki chyba nigdy nie było dobre. Świadczą o tym zaniedbania zdrowotne, które w dojrzałym wieku suni dały obraz skrajnego zaniedbania. Frytka po śmierci swojej Pani miała trafić do schroniska lecz znalazła się osoba, która postanowiła odwrócić bieg wypadków i zabrać Frycię do siebie. Pani Elżbieta zrobiła dla suni wszystko: wyleczyła, otoczyła opieką, dała radość życia... Wcześniej Frytka miała dom ale .... no właśnie pozostawmy to "ale" w niemym zapomnieniu i cieszmy się szczęściem Fryci ! Pani Elżbieto dziękujemy Pani za wszystko - historia Fryci pokazuje, że zawsze można zacząć wszystko od nowa - zawsze ! A dla ludzi morał taki : " Adoptujmy starsze pieski - one na prawdę żyją pełnią życia, one odwdzięczą się miłością i oddaniem o jakim w świecie ludzkim można tylko pomarzyć !"
Prosimy o zapoznanie się ze sprawozdaniem naszej fundacji !
26.12.2014
W wolnym czasie zapraszamy do zapoznania się z rozliczeniem finansowym i merytorycznym naszej działalności. Chcemy abyście Państwo mieli jasność w temacie gospodarowania środkami finansowymi jakie nam przekazujecie. Nie jest niestety tak, że fundacja ma jakieś niebotyczne wpływy pozwalające na nieograniczone działanie. Zawsze podejmując opiekę nad psem liczymy, że Państwo nas wesprzecie lecz jednocześnie liczymy się z tym, że jak środków nie będzie to zmuszeni będziemy zapłacić za wszystko z własnej kieszeni... Ratujemy niemało jamników lecz małym nakładem: na jednego psa mamy ok 510,13 zł. co jest kwotą naprawdę niewielką biorąc pod uwagę potrzeby zwierzęcia, które do nas trafią i często przebywa nawet kilka miesięcy. Przeciętny koszt hoteliku 300 zł / mc, sterylizacja/kastracja 250zł, szczepienia 80 zł. To tylko pakiet podstawowy... Dalej leczenie, często specjalistyczna karma itp. Każdy pies musi mieć szelki, smycz, posłanko, kocyk... W okresie sprawozdawczym pod nasza opiekę trafiło 120 psów / jamników i innych /. Jakoś się udało ! I za ty Państwu dziękujemy !
Tofik świątecznie !
Tofik spędził dłuższy czas w schronisku, bez nadziei... Teraz jego życie wygląda zupełnie inaczej - można powiedzieć bardziej łóżkowo !
Witam,
Przesyłam małą aktualizację Tofikową. Toficzek jest u nas już ponad rok, a my mamy wrażenie, jak by był z nami od zawsze. Zadomowił się już na dobre! Może nie wygląda, ale to 100% wspaniały jamnior, z opanowanymi do perfekcji jamniczymi zdolnościami; wyłudzaniem jedzonka spojrzeniem, tarzaniem się w kołderkach, kopaniem dziur, i oczywiście pilnowaniem domu, który należy do niego. Z naszą dumną kocią istotką jest już zupełnie obyty i przestała być dla niego atrakcją. Co do jamniczej siostrzyczki Tusi, nasz dżentelmen broni jej przed wszelkimi intruzami i napastnikami, jeśli tylko jakiś się jej naprzykrza Wszyscy mocno kochamy Tofika, a on nas wszystkich już dawno pomieścił w swoim "ogromnym" jamniczym serduszku.Przesyłamy również najlepsze i najcieplejsze życzenia Świąteczne. Życzymy wszystkim jamnikom ciepłych Świąt i jeszcze cieplejszych, pełnych miłości domków z kochającymi ludźmi pod kołderką. Tofik i Tusia przesyłają moc jamniczych całusów. Prosimy aby uściskać od nas wszystkie Jamniki Niczyje.
Rodzinka Tofika,
Pozdrawiamy serdecznie !
Tołdi świętuje święta i drugi roczek w swoim domu !
25.12.2014
Tołdi dotarł do nowego domu dokładnie 2 lata temu w Boże Narodzenie. Był śnieg, mróz i prawdziwie zimowe przeszkody... ale dojechał ! Dzisiaj Tołdiś to inny pies: pewny siebie, żyjący pełnią psiego życia. Kiedyś było inaczej piesek błąkał się po ulicach małego miasteczka w okolicach Lublina, głodny, przestraszony, przeganiany przez ludzi ... Pozdrawiamy rodzinę Tołdiego i życzymy wszystkiego najlepszego !
Megi pozdrawia spod choinki !
25.12.2014
Megi to starsza sunia - urocza jamnisia. Została adoptowana od nas w zeszłym roku. Megi trafiła do fundacji ze schroniska. Teraz Megi spogląda na nas szczęśliwa. Wspaniale Megi - pozdrawiamy ciebie i twoich Dużych !
Tobi jako za - śnięty Mikołaj !
25.12.2014
Tobi 2 lata spędził w schronisku, sam ma może ze 3 . Nikt nie dał mu szansy... Tobi to uroczy piesek - zasługuje na wszystko co najlepsze ! Tobi ,marzy o wspaniałym domu. Oby Jakiś Anioł spełnił wszystkie jego życzenia ! Pozdrawiamy świątecznie
Kajko życzy Wesołych Świąt !
25.12.2014
Kajko jeszcze niedawno był bezdomny... Błąkał się po ulicach wypatrując ratunku. Było kiepsko, piesek trafił do domu tymczasowego wychudzony, przestraszony, zaniedbany. A teraz Proszę - świetnie odnalazł się w roli uroczego Mikołajka / Gwiazdorka ! Kajo życzy wszystkim Wesołych Świąt, niech nowo narodzone dzieciątko przyniesie wszystkim ludziom szczęście i pokój a pieskom domy !
Wesołych Świąt !
24.12.2014
Życzymy wszystkim radosnych Świat Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym. Życzymy Państwu wszystkiego co najlepsze. Dziękujemy że jesteście z nami ! Fundacja Jamniki Niczyje.
K. I. Gałczyński Sen Psa
Na polu kalafiory,
Na całe życie dość.
Każdy kalafior spory
I w każdym rośnie kość,
Więc pojem znakomicie,
Aż po żołądka kres,
Ach piękne, piękne życie,
Ach piękny jestem pies.
Przechodzę do alkowy,
W alkowie stoi stół.
Ma czworo nóg wołowych,
Wędzonych w dymie z ziół,
Więc wszystkie nogi wcinam,
Zostaje tylko blat.
Och, mój żywocie błogi,
Ach piękny, piękny świat.
Po łące chodzą krówki –
Słownie sześćdziesiąt sześć,
Podchodzę – to parówki!
Gorące, tylko jeść.
Parówki autentyczne,
Kilometrowy zwój.
Och, chwile niebotyczne,
Och, piękny świecie mój.
Na wzgórzu stoi lasek,
A w lasku pachnie wrzos,
Ten lasek też z kiełbasek
I widzę, wrzos – ten sos,
Więc cały lasek wcinam,
Rozlewam wrzos do waz.
Och, cudna to godzina,
Och, niesłychany czas.
Już jesień jest, niestety,
Deszcz chlupie, chlup, chlup, chlup,
Padają z drzew kotlety,
A wszystkie do mych stóp,
Tłuszcz pryska mi na rzęsy,
Sztukamięs pędzi wiatr,
Wieprzowy wschodzi księżyc,
Zbaraniał cały świat.
Mania dojechała przed świętami do domowego hoteliku -
Ma miejscówkę przy kominku !
24.12.2014
Mania dojechała przed świętami do domowego hoteliku, nie zabraknie jej ciepła domowego ogniska i w sensie dosłownym i metaforycznym. Mania grzeje się przy kominku pod troskliwą opieką Sylwii i małej Amelki, która lula jamniczki jak nikt inny ! Mania to starownineczka - nie wiemy ile ma lat lecz na pewno dużo.
Suczka jest po operacji. Będą konieczne badania, prześwietlenie płuc, czyszczenie zębów. Jeśli ktoś może wesprzeć starowineczkę to będziemy wdzięczni. A może ktoś pokocha na zawsze ? Da dom do końca dni ? Mania uśmiecha się do Pana Pawła, któremu zawdzięcza dobrą miejscówkę !
Konto dla Mani:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
---------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-------------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
-------------------------------------------
w tytule : "Mania"
Lili i Psota !
24.12.2014
My również przesyłamy życzenia zdrowych, radosnych , spokojnych i zajamniczonych Świąt oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku
Na zdjęciu czarna Lilli (Frytka) adoptowana z FJN już prawie 2 lata temu z siostrą Psotką . Dwa najukochańsze urwisy, bez których nie
wyobrażam sobie życia.. Basia z rodziną
Dziękujemy Pani Oli za życzenia i piękną historię !
23.12.2014
"Witam, Od jakiegoś czasu śledzę Państwa stronę. Staram się odnaleźć po stracie Tofika - ślicznego jamniorka, którego przywiozłam z moim narzeczonym z Gliwic do Krakowa. Znalazłam go dzięki podobnej stronie. Wzięliśmy go ze schroniska kiedy miał około 8/9 lat (zdanie weterynarza). Przeżył z nami prawie 5 lat..do "urodzin" ze świeczką wbitą w mortadelkę w naszym domku zabrakło kilku dni. Nasz grubasek (tak go m. in nazywaliśmy) dostał wylewu i ...resztę pewnie już Państwo znają. Tofinio był ulubieńcem całej rodziny, pomimo swojego dosyć ciężkiego charakteru zjednał sobie wszystkich.Był to piesek po przejściach -bity..tak, że z jednego oczka zrobiła się czarna galaretka z której lała się ropa. Nie raz na nas warknął, czy pokazał zęby. Nie był przyzwyczajony do normalności. Po roku był już rozpieszczonym wesołym rudasem - "Miłością można zdziałać wszystko". Wzroku w oczku nie odzyskał, ale było wyleczone i lśniło jak czarny koralik. Spędził z nami chyba swoje najszczęśliwsze lata. Po jego odejściu w październiku wszyscy płakaliśmy i czasami do tej pory płaczemy za nim. Pomimo łez jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy go uratować, otoczyć opieką i miłością. Tą krótka historią chciałam Państwu podziękować za zaangażowanie i całą działalność na rzecz tych maluchów. Dziękuję, że Państwo są. Życzę spokojnych i radosnych Świąt oraz wielu adopcji w Nowym Roku.
Przesyłam zdjęcie naszego kochanego Tofika. Uchwycony podczas oblizywania się po Świątecznym śniadaniu:) Pozdrawiam! Ola"
Śliczna Żaba adoptowana wprost ze schroniska !
23.12.2014
Nasza Żaba (ze schroniska Bydgoszcz) życzy Zdrowych, wesołych i jamniczych świąt. Rodzina Pana Karola z sunią
Urocze siostrzyczki pozdrawiają wszystkich !
23.12.2014
"Zdrowych i Radosnych Świat życzy Libia Kenya i rodzice."
Dziękujemy Wam kochane oby wszystkie pieski miały takie wspaniałe domy jak wy !
Życzenia od Pani Marty i Dropsa !
23.12.2014
Dla naszych podopiecznych:
Wesołych Świąt Kochani, byście wszyscy w 2015 roku zostali adoptowani. Miłości długiej i wiernej jak jamnik życzy Drops z rodzinką !!!!!
Można i tak !
23.12.2014
Można i tak ! Przedświąteczny gorący czas w pozycji horyzontalnej... Orzeszek w domu już kilka miesięcy.
Maksiu z Krzesimowa zagustował w domowych pieleszach !
23.12.2014
Maksiu z Krzesimowa przebywa obecnie w domu tymczasowym w Warszawie. Ma się dobrze i okazał się dziarskim chwatem Piesek zagustował w domowych pieleszach, widać że mu tego brakowało. Maksiu spędził kilka miesięcy w schronisku w Krzesimowie lecz widać, ze był psem domowym...
Megi przypomina się przed świętami !
23.12.2014
Megi 2 lata spędziła w schronisku zanim trafiła do rodziny Pani Eugenii. Był to strzał w dziesiątkę. Państwo nie mogą się nachwalić sunieczki :
" Nasza Megi już drugie święta spędzi z nami, cieszymy się bardzo! To taka urocza, dobrze ułożona Sunia. Bardzo kocha swojego pana, chodzi za panią, kocha nas bardzo, a my nie wyobrażamy sobie domu bez jej obecności. Pozdrawiamy Wszystkich w Fundacji Jamniki Niczyje, bo to dzięki Wam Megunia jest z nami. Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzymy wszystkim dużo spokoju !"
Odezwała się też Jadziunia !
23.12.2014
Z Jadzią związana jest ciekawa historia. Suczka trafiła do fundacji ze schroniska. Jadzia wydawała się głucha jak pień, nie reagowała na żadne słowa... Po tatuażu udało się ustalić niemieckiego hodowcę i właściciela i równie to, że "Jadziunia nie mówi po polsku". Sunia prawie od dwóch lat przebywa w nowym domu adopcyjnym, właścicielka nadal porozumiewa się z nią po niemiecku Jeden jednak dźwięk okazał się międzynarodowy - odgłos otwieranej lodówki.
Pozdrawiamy Jadzię i Panią Grażynę.
Grosz pozdrawia świątecznie !
23.12.2014
To już drugie święta Grosza w nowym domu. Pozdrawiamy rodzinę Pieska i życzymy wszystkiego dobrego.
Kiedyś H188 dzisiaj Mości Pan Chrupek !
22.12.2014
Chrupek to starszy piesek, nie znamy jego historii lecz znamy nieszczęśliwy finał : bezdomność, schronisko, tęskne spojrzenie sponiewieranego istnienia ... Od prawie roku Chrupek już na swoim. Adoptowała go Pani Kasia:
"Witam to ja Chrupek. Trochę mnie przybyło przez ten czas. Miewam się wybornie oczywiście poza moimi dolegliwościami. Mieszka mi się bardzo dobrze,na osiedlu czuje sie bardzo dobrze bo zawsze kogoś obszczekam. Moi państwo czasami się denerwują na mnie zwłaszcza jak wychodzimy na spacer a im się spieszy do pracy a ja wtedy kontempluję otaczający mnie świat i np. siadam na chodniku i oglądam niebo...ale cóż robić na emeryturze ? Ogólnie na osiedlu gram sierotę bo każdy kto przechodzi to pyta -ojejku co się stało temu biednemu pieskowi? Dlaczego kuleje....no i zaczyna sie historia, że głuchy, prawie ślepy, że ze schroniska itp....i wtedy wszyscy jeszcze bardziej mnie żałują....ale w domu już nie jestem taki biedny jak trzeba biec do kuchni po jedzonko heheh. Pozdrawiam Chrupek"
Maksiu z Krzesimowa dotarł do Warszawy !
21.12.2014
Oto pierwszy z naszych "nowych nabytków" - Maksiu. Piesek wybrał się dzisiaj w podróż po nowe lepsze życie. Trafil do domu tymczasowego w Warszawie.Maksiu to leciwy piesek, który kilka miesięcy temu został porzucony przez kogoś i kilka dni czekał w jednym miejscu ... Maksiu nie miał dobrego życia wykazuje cechy pieska, który był bity.
To już nie żarty ! To już naprawdę MAGIA ŚWIĄT !
21.12.2014
Pani Alicja, nasza znajoma z Marszu Jamników właścicielka jamnika seniora :
"Magicznych Świąt Bożego Narodzenie, pełnych miłości i radości, niosących wiarę w człowieka i jego dobro....."
Dziękujemy Pani Alicjo.
Rudolf - Jamnik pokochany !
21.12.2014
Rudolf długo czekał na dom, przebywał w fundacji kilka miesięcy. Teraz los odpłacił Rudolfowi z nawiązka . Jamniczek ma wymarzony dom czyli taki w którym nie ma innych zwierząt a ludzie są dla niego na wyłączność ! Żyj nam kochany pełnią swojego jamniczego życia. Przypomnę że piesek został znaleziony w Pruszczu Gdańskim, gdzie błąkał się wyrzucony prawdopodobnie przez kogoś na ulicę...
Informacje z domu Rudolfa :
"Zgodnie z obietnicą przesyłam kilka zdjęć naszego Rudolfa z jego domu.Rudolf to wspaniały jamnik o wielkim sercu. Na początku był problem jak musiał zostać sam w domu ale szybko zrozumiał że nasze wyjścia do pracy zawsze kończą się powrotem.A wtedy jest dużo ruchu i zabawa ulubioną piłeczką. Krótkie dni nie bardzo służą długim jesiennym spacerom ale jakoś dajemy radę.Wkrótce się odezwiemy.
Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za naszego Rudolfa."
Uwaga Bydgoszcz - Zaginął jamnik !
21.12.2014
BARDZO PROSZĘ O UDOSTĘPNIANIE! ZAGINĄŁ MÓJ PIESEK,JAMNIK MAKSIO!!!
W sobotę 20.12.2014 około godziny 10.30 zginął jamnik szorstkowłosy, który wabi się Maksio.Ma rok i jest dosyć duży i szczupły. Piesek zaginął koło Bydgoszczy w Osówcu , lesie droga piaskowa w kierunku cmentarza obok działek letnich. Maksio ma szelki koloru pomarańczowo – brązowego, na których umieszczone jest jego imię i telefon właściciela.
Uczciwego znalazcę czeka duża nagroda!!! Proszę o wiadomość pod numerem:
509-298-628 lub 602-673-096.
To co ? Kochani ! Świąteczny klimat już w pełnym toku ....
Jak stoicie z przygotowaniami ? Jak tam placki, uszka, krokieciki, barszczyki ? Gotowe ?
U nas nic nie w toku : nie ma uszek, krokiecików serników - dzisiaj do fundacji przyjeżdżają kolejne jamniki....
Ale Państwu życzymy pracowitych i owocnych przygotowań lecz nie zdziwcie się jak w wigiliny wieczór fundacja zapuka do drzwi Waszych
jako zbłąkany wędrowiec.... Pozdrawiamy przedświątecznie !
Jerry jako strażnik choinki !
20.12.2014
Jerry już ma powierzoną ważną rolę - został strażnikiem Choinki. Jerry w skupieniu wypełnia swoją misję. Piesek trafił do nas w kwietniu jako 20 letni staruszek... Piesek przeszedł metamorfozę: odmłodniał i zregenerował się pięknie. To prześliczny kompaktowy jamnior ! Piesek przebywa w domu tymczasowym w Krakowie. Opiekunami jego są Michalina i Tomek, młodzi studenci. Dziękujemy Wam kochani za pieczę nad tym maluchem - bo jak wiemy nie zawsze jest łatwo, bo Jerry jak przystało na jamnika ma zawsze swoje zdanie !
Jamnicza kotomania niestety stała się faktem...
19.12.2014
Kiedy jakiś rok temu popełniłam krótką fraszkę o przyjaźni jamnika z kotem traktowałam to jako żart po prostu ... Nie przypuszczałam wówczas ze kotomania dopadnie i nas ! lecz niestety widać w kota się po prostu wpada i nie ma od niego ucieczki niczym od gombrowiczowskej gęby. Nawet jeśli miniesz jednego kota - pojawi się następny. Nawet jeśli będziesz udawać, ze go nie ma - nie łudź się !. Możesz kluczyć i omijać kota szerokim łukiem - wszystko na nic !Krótko mówiąc jamnicza kotomania stała się faktem. Przedstawiamy 4 koty pod nasza opieką.
Możesz pomóc ?
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
---------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-------------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
-------------------------------------------
w tytule : "Dom Tymczasowy Krystyny"
A to wspomniany powyżej nieszczęsny wierszyk
z dedykacją dla wszystkich miłośników rasy jamnik
Gdy zapada zmrok jesienny,
Każdy jamnik chodzi senny,
Nie chce biegać, nie chce brykać,
Tylko kocyk dla jamnika...
I kołderka i pierzynka...
Jamnikowi zrzedła minka.
Już zawodzi, już narzeka...
Jaka przyszłość mnie tu czeka ?
Ciągle zimno, ciągle pada !
Czy istnieje na to rada ?
Aura wciąż nieubłagana,
I depresja murowana...
Och jamniku nie bądź smutny !
Cykl przyrody jest okrutny,
Lecz na niewygody, smutki;
Jeden sposób mam prościutki:
Na jesienne dżdże i słoty,
Są najlepsze jednak koty.
Kot przytuli, kot ogrzeje
Z kotem dobrze ci się dzieje !
Bieży jamnik więc do kota...
i nie straszna mu już słota
Kot przytuli, kot ogrzeje...
Z kotem dobrze mu się dzieje.
Choć to fraszka jest igraszka,
Dla jamnika prosty morał:
Miłuj koty przez rok cały,
Lecz szczególnie dżdżysta porą."
autor Górall Anonim
Pomóżmy kotom bo to też żyjątka
Jamniśka Tofinka na świątecznie !
19.12.2014
Słodka jak miód, ostra jak brzytwa To po prostu Tofinka. Urocza sunia o ostrym jamniczym charakterku, inteligentna, cudowna ! Toffe po trafiła z kanapy do schroniska, potem do fundacji. Teraz jest już od pól roku we własnym domu :
"Witamy Wszystkich
Mija właśnie sześć miesięcy odkąd TOFI z nami zamieszkała, a nam wydaje się że była z nami od zawsze. Szkoda tylko, że tak mało o niej wiemy. Zaskakuje nas często. Ostatnio coraz częściej.
W mieszkaniu nasz świat jest jej światem. Na spacerze różnie bywa …. Nieraz tragedia (nieznane psy
i wszystkie koty, nieraz rowerzyści, niektórzy ludzie oraz małe dzieci, praktycznie wszystko co się rusza jest jej celem). Musimy mieć oczy dookoła głowy. Do nieznajomych ludzi na zewnątrz stała się raczej obojętna. Przeszliśmy razem z Tofi szkolenie metodami pozytywnymi. Polecam są efekty. My również nauczyliśmy się wiele. Jest nam teraz na pewno łatwiej zrozumieć jej zachowanie i wcześniej zareagować w prawidłowy sposób. Tofi robi postępy chociaż widać z jakim trudem jej to przychodzi. Zaczęła z nami współpracować, pięknie reaguje już na swoje imię, potrafi się skupić nad zadaniem
i nawiązuje z nami kontakt wzrokowy. Jednak wszystko wymaga dużo pracy, czasu i konsekwencji.
Z naszych obserwacji wynika, że była na pewno wcześniej dobrze traktowana lecz nieświadomie izolowana. Nie zna innych psów, ruchu ulicznego małych dzieci nie potrafi chodzić na smyczy. Nie potrafi odczytywać sygnałów które wysyłają psy, sama dopiero teraz uczy się wysyłać te sygnały. Wcześniej nieznany pies bez względu na to jaki sygnał wysyłał był zawsze przez nią atakowany. Teraz potrafi już powstrzymać takie emocje chociaż nie zawsze to się udaje. Jej agresja do wszystkiego czego nie zna ma prawdopodobnie podłoże lękowe bo gdy już to pozna to zachowuje się zupełnie normalnie: obojętnie lub przyjaźnie. Przyjaźnie w sensie powąchaj mnie ja ciebie i spadaj. Nie potrafi się bawić z psami oraz ludźmi oraz żadnymi zabawkami, czuje się zakłopotana i nie wie o co chodzi. Nauczyła się takiej zabawy że jak klaszczemy to podskakuje i leciutko podszczypuje po rękach. Chyba sprawia jej to przyjemność bo sama nieraz zaczepia. Lubi biegać, więc nieraz biegamy. Piękny widok gdy biegnie z roześmianą mordką, czeka, zawraca i merda ogonem. Kiedyś na spacerze gnała gdzieś bez celu, swoje czynności fizjologiczne załatwiała na chodniku. Mamy też nasz wspólny rytuał codziennie musi być siedzenie w fotelu na kolankach i mizianko.
Tofi pięknie obrosła sierścią, łysy ogon cały obrośnięty włosem, wyłysienia na uszach i pod szyją również poznikały. Wybieramy się do weta na przegląd i obcięcie pazurów. Apetyt nadal wielki. Pierwszy raz mamy jamnika wszystko żercę. Do głasków pierwsza - uwielbia. Nie jest natrętna
i w domu bardzo posłuszna. Nieraz podczas naszej nieobecności potrafi jednak zaprowadzić swoje porządki.
Zaczęliśmy zastanawiać się kiedy całkowicie zdejmie swe przebranie bo ostatnio bardzo impulsywnie reaguje na osoby obce które dzwonią do drzwi, chociaż wcześniej nie interesowała się tym wcale. (podobno pierwsza odsłona następuje po 2 tygodniach druga po 6 miesiącach).Jesteśmy również bardzo wdzięczni sąsiadom za wyrozumiałość, gdyż nieraz wychodzącą na spacer Tofi słyszy cały blok (zależy jaki zapach wyczuje w windzie, na klatce, jest wtedy szczek psa gończego, przerażonego, skrzywdzonego).Mimo tych trudności kochamy ją za to, że jest z nami, patrzy jamniczymi oczami, cieszy się jamniczym ogonem i wiemy, że też nas pokochała. Jest jak prawdziwe toffifee: twardy orzeszek w karmelu polany mleczną czekoladą?! Czy uda nam się ją rozgryźć chyba nie, ale staramy się wszyscy nasza jamniśka też. Jest fajnie, że jest z nami.
Dziękujemy za kalendarz i zdjęcie Tofi w styczniu w swojej słynnej pozie surykatki. Ten chwyt stosuje cały czas.
Pozdrawiamy i życzymy Wszystkim czekającym Pieskom swoich kochających ludzi i domków na zawsze, zawsze do końca na dobre i złe. Załączamy zdjęcia naszej Tofi . Kasia P"
Ogłaszamy dom Gai, choć to tylko formalność !
18.12.2014
Gdy Gaja trafiła do schroniska jej stan był bardzo ciężki, sunia była na granicy śmierci. Gaga rodziła wiele dni dużych rozmiarów płód, który w jej ciele zaczął się już rozkładać. Doszło do zakażenia organizmu. Historia ta mogła mieć tragiczny finał.... lecz na szczęście nie miała. Jest happy end. Gaja trafiła do fundacji i do kliniki. Wyzdrowiała. Znalazła też szybko dom, który tylko formalnie był jej domem tymczasowym, bo wszyscy od początku wiedzieliśmy że sunia tam zostanie na zawsze. Życzymy Gai długiego i wspaniałego życia.
Dziękujemy Pani Ewo !
16.12.2014
Dziękujemy Pani Ewie, właścicielce uroczego diablika - jamnika o imieniu Fendi. Dzisiaj Pani Ewa przekazała dla jamników niczyich te oto dary: kocyki, miseczki, szelki , obróżkę, smaczki oraz dwa opakowania podkładów.
Ajax świątecznie i po roku !
15.12.2014
Z Ajaxem kiedyś było cieniusio. Jako 10 latek trafił do schroniska... bez szans. Ajax dokładnie rok temu trafił do domu tymczasowego, który już go nie oddał !
Tak piszą Pańciostwo Ajaxa:
"Mija rok odkąd zamieszkał z nami Ajax, przesyłam kilka zdjęć, które mam nadzieję oddają urok tego urwisa nie wiem nawet za bardzo co o nim napisać ponieważ jego zachowanie niczym nie odbiega od zachowań innych piesków najprościej napisać o nim typowy jamnik ,charakterny ,uparty ,dumny ,uwielbiający towarzystwo ludzi , pieszczoty[ wtedy kiedy sam ma na nie ochotę] i oczywiście niesamowity łakomczuch [ w żebraniu osiągnął kunszt mistrzowski] jest niesamowicie inteligentny { doskonale wie co mu wolno a co nie, a i tak robi co chce] jedyne czego nie zauważyałam to tego aby się obrażał ale może to wynika z tego ,że jest niewiarygodnie radosnym jamniorkiem od rana do wieczora uśmiech nie schodzi mu z pyszczka o ogon ciągle kręci młynka, tym samym chcąc nie chcąc wprowadza nas w dobry humor .Bardzo do pokochaliśmy i tym samym dziękujemy Fundacji za mozliwość opieki nad tak wspaniałym pieskiem choć myślę tak sobie ,że my więcej dostajemy niż dajemy, otrzymaliśmy bezgraniczną, bezwarunkową miłość i piekne czarne oczka wpatrzone codziennie w nas. Pozdrawiam Iwona i Mirosław W."
UWAGA !
14.12.2014
Czy ktoś mógłby przewieźć pieska z ŁODZI do ZAWIERCIA lub nawet z okolic CZĘSTOCHOWY do ZAWIERCIA. Czeka piesek który potrzebuje pomocy. Kontakt 662 850 245 / oddzwonię na smsa jeśli nie będę mogła odebrać /
Julian dostał swoją szansę - trafił do domu tymczasowego !
14.12.2014
Julian to starszy piesek. Czekał w schronisku kilka miesięcy na swoją szansę, niestety nikt go nie adoptował... Julian trafił do domu tymczasowego.
Szukamy dla Juliana domu oraz zbieramy środki finansowe na zabiegi. Julian jest po wstępnym przeglądzie weterynaryjnym.
☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂
Opiekun pieska pisze:
'Dzisiaj byliśmy u naszego veta, trzeba będzie zrobić parę rzeczy:
1 kastracja
2 rtg głowy(szczeki) ze względu na podejrzenie zabliznowaciałej przetoki zęba łamacza, zostanie jeszcze kliszy wiec można dodać rtg klatki piersiowej
3 echo serca by potwierdzić jego stan( sa słyszalne szmery stetoskopem wg skali 6 stopniowej wychodzi 3-4)
4 czyszczenie kamienia nazębnego zębów tylnych (przód czyściutki)
5 standardowo krew.
-----------------------------------------------
kosz całości ok 450 pln.
☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂ ☂
Informacje od Marka opiekuna Juliana:
"Julek dotarł do nas ze schroniska z Łodzi dzięki uprzejmości mojego kolegi który wracał na Śląsk właśnie z Łodzi, przy okazji jeszcze raz dzięki Damiano. Julian( lub jak kto woli Król Julian) to 8-9 letni jamnior o jak na razie dwóch twarzach - w domu potulny jak baranek, usłuchany, nie sprawiający kłopotu i szatan po wyjściu na dwór. Nie bardzo toleruje inne psy ale co ciekawe po minucie ujadania przestaje i stara się zaprzyjaźnić a po kolejnej minucie w ogóle już inny osobnik nie stanowi dla niego wyzwania ani problemu. Może to wynik kilkumiesięcznego pobytu w schronisku, stresu, no cóż trzeba będzie popracować z Jukiem i będzie wszystko dobrze. Dodam, ze Munia (też schroniskowa od 1,5 roku z nami) ustawiła go sobie od razu i rządzi jak na kobietę o silnym charakterze przystało. Obecnie Julian spędza czas na poznawaniu nowego środowiska, co jest oczywiście męczące więc resztę czasu drzemie słodko i śni pewnie bo czasem sobie pomrukuje. Dzisiaj byliśmy u naszego veta, trzeba będzie zrobić parę rzeczy".
Prosimy Państwa o wsparcie finansowe dla Juliana.
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
---------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
---------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
---------------------------------------
w tytule "Julian"
Dom dla jamniczej starowinki !
12.12.2014
Uwaga ! Szukamy pilnie domu, nawet tymczasowego dla jamniczej starowniki sunieczki. Sunia przebywa w schronisku.Czy komuś serce zadrży na widok tej bezbronnej istotki ? Zobaczymy. Kontakt 662 850 245 / oddzwonię na smsa jeśli nie będę mogła odebrać.
Bądź z nami każdego dnia ! Pomóż jamnikom !
KALENDARZ 2015
11.12.2014
Zapraszamy do zakupu kalendarza "Nasi Podopieczni"
Kalendarz na format A3, zawiera 13 kart / papier kreda 170g.
Cena 30 zł + 10 zł wysyłka
Wysyłka kalendarza zawsze w poniedziałek.
Każde zdjęcie powiększa się po kliknięciu w jego pole
---------------------------------------------------------------------
Aby zamówić wystarczy przesłać kwotę 40 zł na konto
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
---------------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
---------------------------------------------
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
---------------------------------------------
w tytule: "KALENDARZ DAROWIZNA"
Dane adresowe: jeśli są takie same jak w opisie przelewu
to sprawa załatwiona. Jeśli inne proszę wysłać na maila
poczta@jamnikiniczyje.pl
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Pusia teraz Fela już u siebie !
09.12.2014
Początek życia Pusi teraz Feli to prawdziwy falstart i beznadzieja. Cudem udało się zabrać sunię z miejsca, w którym nie czekało ja nic dobrego... ale udało się. Teraz Przed Felą wspaniałe życie: osobisty człowiek, mięciusia kanapa, słodkie życie w domu, gdzie "centralnym" elementem jest jamnik ! Żyj nam Felu 100 lat kochana. Liczymy na stały dopływ informacji o tobie.
Zgasłeś Kubusiu jak świecy ogarek ...
08.12.2014
Kubuś zgasnął dzisiaj [*] Miał 20 lat...
Zakończyło się życie stareńkiego Kubusia. Piesek trafił w skrajnie złym stanie do domu tymczasowego Pani Joanny. Dostał wszystko. Był z nami rok. Żegnaj kochany, smutek pali nam serce. Myśleliśmy że będziesz z nami dłużej... zawsze.
Pani Joanna pisze " Odszedł od nas Kuba vel Ptyś . Miał 20 lat. Był z nami 1 rok i miesiąc. Ptyś to prawdziwy jamnior z charakterkiem,uroczy starszy pan który pokazał mi co to psia starość i że pomimo wszystko warto i trzeba pomagać psim staruszkom.Dziękuję bardzo losowi za to że pozwolił mi poznać tego psa.
Biegaj szczęśliwy za Tęczowym Mostem,pozdrów Żabę i Kissę."
Dziękujemy Pani Joanno.
UWAGA ! SKRADZIONO JAMNICZKĘ ! ŚLĄSK !
06.12.2014
Tina została skradziona z posesji.Suczka ma 7 lat. Właściciel napisał , ze kradzież psa była zaplanowana. Jeśli ktoś widział tę jamniczkę, spotkał się na przykład z ofertą sprzedaży tego psa to prosimy o kontakt z właścicielem. Niestety Tina nie ma tatuażu ani czipa.
Rodzaj sierści: Szorstkowłosa
Osoba Kontaktowa: właściciel
☏ 530 195 811
HOHOH - Nasze Mikołajki grasują już od rana ! A u Was był już Mikołaj ?
06.12.2014
Od rana w fundacji grasują mikołajki ! Oto nasi podopieczni obecni i byli w świątecznej odsłonie. Zachęcamy do przysyłania zdjęć naszych podopiecznych, będziemy umieszczać w albumie na facebook i tutaj na stronie głównej. Chodzi o zdjęcia w stylistyce świątecznej. Wszystkie inne jamniczki zapraszamy do publikacji zdjęć w > KLUBIE JAMNIKA<
------------------Frytka---------------------------------Laura-------------------------------------Kajko-----------------------------------Dalia---------------
-------------------------------------------------------------------Sunia-------------------------------Frytka--------------------------------Klusia-----------------
-----------Tobi--------------------------------------Tofi--------------
Kochani nasi podopieczni - dawni i obecni - przysyłajcie zdjęcia świąteczna a znajdziecie się w tym oto ekskluzywnym > ALBUMIE < !
Tak wiec aparaty w dłoń i czekamy na Was !
zdjęcia prosimy przysyłać na poczta@jamnikiniczyje.pl
Będą one publikowane na stronie i na facebook przez cały okres świąteczny
Podaruj dom Julianowi !
04.12.2014
Po raz kolejny zwracamy się z prośbą o dom dla Juliana, nawet tymczasowy. To sympatyczny starszy piesek który na pewno odda całą swoja psia dusze za kawałek ludzkiego serducha. Czy ktoś pomoże ? Julian pięknie prosi.
Fundacja pokryje koszty opieki weterynaryjnej i koszty utrzymania pieska w domu tymczasowym. Julian przebywa w schronisku w Łodzi, postaramy się pomóc w transporcie do domu.
Kontakt 662 850 245 / oddzwonię na smsa jeśli nie odbiorę telefonu /
HOHOHO ! Do naszych podopiecznych pojechał już Mikołaj !
Tym samym ogłaszamy, że dla nas Magia świat już się zaczęła...
04.12.2014
Nasze jamniczki odwiedzi Prawdziwy Mikołaj. Dzięki wielu osobom udało się zorganizować paczki dla bezdomnych jamników. Nazbieraliśmy pieniądze sprzedając różne dary na licytacjach, przyszły sweterki, zostały kupione kocyki, smaczki wędzone i suszone części kurczaków. Niezła bateria się nazbierała. Pokazujemy zdjęcia z akcji pakowania paczuszek. Dziękujemy wszystkim: Pani Ewie i Aniołkom z Irlandii, Pani Alinie, Pani Katarinie, osobom, które kupiły 2 posłanka /jedna to Pani Ewa, drugi darczyńca pozostał nieznany.
Niektóre paczuszki już dotarły, inne w drodze.