- Forum
- Fundacja Jamniki Niczyje
- Parówki, parówczaki i inne podszywające się pod jamnika
- Znalazł dom
- Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2014/10/02 07:46 #2927
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
A dziś był u nas Dzień Dziadzia. Wiele przygotowań, wspólnej pracy i radości - bo wierzymy, że nasze starania muszą w końcu zaowocować tym że Dziadzio nie będzie już mieszkał w schronisku...oto filmik z naszej akcji.
www.facebook.com/video.php?v=10205151412134148
www.facebook.com/video.php?v=10205151412134148
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2014/10/02 07:47 #2928
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Basia, która zaimuje się promocją Dziadzia pisze
Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania "ekipy Dziadkowej"
Brakuje nam takich ludzi, naprawdę..
Ten post chciałabym poświęcić podsumowaniu , jakiej pomocy możemy oczekiwać z Państwa strony w przypadku odebrania Dziadzia ze schroniska.
Pamiętajcie proszę, że adopcja Dziadzia będzie bardzo trudna i może mieć miejsce sytuacja, że będziemy tegoż psiaka utrzymywać do końca jego dni...
Fundacja Jamniki Niczyje obejmie pomocą poszukiwania domu i utrzymanie Dziadzia, a ja sama będę koordynować działania z nim związane. W głównym poście wydarzenia podaję konto Fundacji, na które będą zbierane fundusze na Dziadka.
Tak więc, poniżej wpisujmy deklaracje stałe na Dziadeczka a ja sama zaczynam:
Konto dla Dziadzia:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
w tytule " Dziadzio"
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/p296x100/10646672_859163504108664_3603521029073939675_n.jpg?oh=9a8099d43948a15083e271056881a787&oe=54865DE7
Jestem pod ogromnym wrażeniem zaangażowania "ekipy Dziadkowej"
Brakuje nam takich ludzi, naprawdę..
Ten post chciałabym poświęcić podsumowaniu , jakiej pomocy możemy oczekiwać z Państwa strony w przypadku odebrania Dziadzia ze schroniska.
Pamiętajcie proszę, że adopcja Dziadzia będzie bardzo trudna i może mieć miejsce sytuacja, że będziemy tegoż psiaka utrzymywać do końca jego dni...
Fundacja Jamniki Niczyje obejmie pomocą poszukiwania domu i utrzymanie Dziadzia, a ja sama będę koordynować działania z nim związane. W głównym poście wydarzenia podaję konto Fundacji, na które będą zbierane fundusze na Dziadka.
Tak więc, poniżej wpisujmy deklaracje stałe na Dziadeczka a ja sama zaczynam:
Konto dla Dziadzia:
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
w tytule " Dziadzio"
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/p296x100/10646672_859163504108664_3603521029073939675_n.jpg?oh=9a8099d43948a15083e271056881a787&oe=54865DE7
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2014/10/02 07:49 #2929
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
I oto stało się. Pani Krystyna:
Witam wszystkich sympatyków Dziadzia. Od wczoraj staruszek jest u mnie w domu na DT. Obiecuję, ze jak sie wyrobię to będzie wieksza część opisowa i zdjecia. A tak w ogóle - jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!
Trochę informacji o Dziadziu a właściwie Bajanie. Bajan przyjechał wczoraj do mnie prosto ze schroniska. Obydwie z inspektorem TOZ pilnie obserwowalismy pieska bo ja prowadze DT dla kotów i mam maluchy. Bajan od samego poczatku chciał sie bawic z kotami ale... starsze go nie znały i jak skoczyły na taboret to pies odchodził. Maluchy robily koci grzbiet i stroszyły sie a Bajan potulnie dal sie przestraszyć. Jak przyjechał to widzialam wszystkie zebra i silne wciecie w pasie. Gdy poczuł obiad zaczał mnie przyśpieszać. Zjadl pol kurczaka ( bez pustych kości), pół kg serc wieprzowych, wypił 1 miskę rosołu z ryżem i warzywami, nawet zioła mu nie przeszkadzały. Pod wieczór jeszcze jedna miska zupy. Nie za bardzo chciało mi sie wierzyć ale talia osy powolutku znika. Na śniadanie zgadnijcie co?... miska zupy!!! On nie chce chrupek, nie chce puszek, chce jedzenia gotowanego.
Wczoraj dobrze go obejrzałam. Bajan ma zapalone uszy ( dostał jeszcze wczoraj antybiotyk do obu uszu zgodnie z poleceniem tel. veta), Ma kamień nazębny, który trzeba ściagnąć, bo dziąsła już zaczynają być bardziej różowe, potrzebna jest kastracja. Dzisiaj zaczął delikatnie kichać. Mam nadzieję, ze nie będzie potrzebne leczenie antybiotykowe. Na boku jest miejsce, które może być początkiem odleżyny lub po ugryzieniu. Rano na spacerku cały dygotał, było mu zimno. U nas jest wilgotno i będę musiała mu założyć kubraczek. Na spacerze dyszy i to mocno. Pytanie czy to brak kondycji czy kłopoty z serduszkiem. Niestety na to potrzeba pieniedzy. Bardzo proszę aby osoby deklarujace pomoc dla Bajana pomogły mu przejśc diagnostyke u veta. Wszystkie psy z FJN taka diagnostyke przechodzą zanim dotrą do DS.
A teraz o samym Bajanie. To pies o jakim może marzyć kazdy opiekun. Na spacerku nigdy nie ciagnie smyczy. Na lekki ruch ściagający natychmiast sie zatrzymuje. Nie reaguje na psy przebiegajace obok, nawet jezeli go obszczekują. W domu jest bardzo grzeczny. Szczeka basem jak chce zwrócić uwagę opiekuna, że ma z nim wyjść lub ze jest głodny. Pieknie utrzymuje czystość. Całą noc spokojnie przespał. W nocy usilował wejść do mnie ale było za duzo kotów i zrezygnował. Ale swoje legowisko przytargał zaraz obok mnie. Pilnuje swojego opiekuna i prawie zawsze musi mieć go w zasiegu wzroku. Ale na polecenie wraca na legowisko. Acha trzeba go jeszcze wykąpać bo niezbyt ładnie pachnie
To na razie tyle po 24 godzinach obserwacji
Na pierwszym zdjeciu wyleniałe uszy Bajana, drugim ślad
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10649690_763488287023067_6472994540380377273_n.jpg?oh=e05eecee0238747cef4293a9e1c36f32&oe=54D0E2AE
Witam wszystkich sympatyków Dziadzia. Od wczoraj staruszek jest u mnie w domu na DT. Obiecuję, ze jak sie wyrobię to będzie wieksza część opisowa i zdjecia. A tak w ogóle - jest cudowny!!!!!!!!!!!!!!!
Trochę informacji o Dziadziu a właściwie Bajanie. Bajan przyjechał wczoraj do mnie prosto ze schroniska. Obydwie z inspektorem TOZ pilnie obserwowalismy pieska bo ja prowadze DT dla kotów i mam maluchy. Bajan od samego poczatku chciał sie bawic z kotami ale... starsze go nie znały i jak skoczyły na taboret to pies odchodził. Maluchy robily koci grzbiet i stroszyły sie a Bajan potulnie dal sie przestraszyć. Jak przyjechał to widzialam wszystkie zebra i silne wciecie w pasie. Gdy poczuł obiad zaczał mnie przyśpieszać. Zjadl pol kurczaka ( bez pustych kości), pół kg serc wieprzowych, wypił 1 miskę rosołu z ryżem i warzywami, nawet zioła mu nie przeszkadzały. Pod wieczór jeszcze jedna miska zupy. Nie za bardzo chciało mi sie wierzyć ale talia osy powolutku znika. Na śniadanie zgadnijcie co?... miska zupy!!! On nie chce chrupek, nie chce puszek, chce jedzenia gotowanego.
Wczoraj dobrze go obejrzałam. Bajan ma zapalone uszy ( dostał jeszcze wczoraj antybiotyk do obu uszu zgodnie z poleceniem tel. veta), Ma kamień nazębny, który trzeba ściagnąć, bo dziąsła już zaczynają być bardziej różowe, potrzebna jest kastracja. Dzisiaj zaczął delikatnie kichać. Mam nadzieję, ze nie będzie potrzebne leczenie antybiotykowe. Na boku jest miejsce, które może być początkiem odleżyny lub po ugryzieniu. Rano na spacerku cały dygotał, było mu zimno. U nas jest wilgotno i będę musiała mu założyć kubraczek. Na spacerze dyszy i to mocno. Pytanie czy to brak kondycji czy kłopoty z serduszkiem. Niestety na to potrzeba pieniedzy. Bardzo proszę aby osoby deklarujace pomoc dla Bajana pomogły mu przejśc diagnostyke u veta. Wszystkie psy z FJN taka diagnostyke przechodzą zanim dotrą do DS.
A teraz o samym Bajanie. To pies o jakim może marzyć kazdy opiekun. Na spacerku nigdy nie ciagnie smyczy. Na lekki ruch ściagający natychmiast sie zatrzymuje. Nie reaguje na psy przebiegajace obok, nawet jezeli go obszczekują. W domu jest bardzo grzeczny. Szczeka basem jak chce zwrócić uwagę opiekuna, że ma z nim wyjść lub ze jest głodny. Pieknie utrzymuje czystość. Całą noc spokojnie przespał. W nocy usilował wejść do mnie ale było za duzo kotów i zrezygnował. Ale swoje legowisko przytargał zaraz obok mnie. Pilnuje swojego opiekuna i prawie zawsze musi mieć go w zasiegu wzroku. Ale na polecenie wraca na legowisko. Acha trzeba go jeszcze wykąpać bo niezbyt ładnie pachnie
To na razie tyle po 24 godzinach obserwacji
Na pierwszym zdjeciu wyleniałe uszy Bajana, drugim ślad
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10649690_763488287023067_6472994540380377273_n.jpg?oh=e05eecee0238747cef4293a9e1c36f32&oe=54D0E2AE
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2014/10/02 10:27 #2930
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Z domu tymczasowego:
Dlaczego Bajan.... takie imię prosiła nadać mu p. Elżbieta, która chce go adoptować. Bajan chyba zrozumiał, ze nie musi jeść na wyrost. Wczoraj zjadł tylko pol kurczaka i 2 miski zupy ( w tym jedna w nocy). Zrozumiał też że w nocy nie wychodzimy na spacerek. Jeszcze wczoraj musiałam namawiać go żeby ruszył się z posłanka. Dzisiaj tylko pokazałam smycz a on już byl przy drzwiach. Wczoraj chyba jeszcze się bał, że ciepło domu to tylko do czasu. Dzisiaj jest pewny, ze do niego wróci. Bezbłędnie poprowadził mnie do drzwi. Wczoraj oczywiście zapomniałam o aparacie, ale po sprzataniu mieszkania po nocy zaraz wychodzę z Bajanem na spacer i obiecuję, ze po południu będą zdjęcia. Maluchy coraz częściej go odwiedzają a on nie ma nic przeciwko. Tyle tylko że od niego wychodzą całe mokre. Bajan musi je porzadnie wylizać.
Przed przyjazdem do mnie ze schrony wyszla informacja, ze Bajan jest agresywny w stosunku do opiekunów i szczerzy zęby. Wczoraj przesłam im informacje, że psa o takim charakterze trudno jest stłamsić, a Bajan ma cudowny charakter. Panie były mile zaskoczone.
Dlaczego Bajan.... takie imię prosiła nadać mu p. Elżbieta, która chce go adoptować. Bajan chyba zrozumiał, ze nie musi jeść na wyrost. Wczoraj zjadł tylko pol kurczaka i 2 miski zupy ( w tym jedna w nocy). Zrozumiał też że w nocy nie wychodzimy na spacerek. Jeszcze wczoraj musiałam namawiać go żeby ruszył się z posłanka. Dzisiaj tylko pokazałam smycz a on już byl przy drzwiach. Wczoraj chyba jeszcze się bał, że ciepło domu to tylko do czasu. Dzisiaj jest pewny, ze do niego wróci. Bezbłędnie poprowadził mnie do drzwi. Wczoraj oczywiście zapomniałam o aparacie, ale po sprzataniu mieszkania po nocy zaraz wychodzę z Bajanem na spacer i obiecuję, ze po południu będą zdjęcia. Maluchy coraz częściej go odwiedzają a on nie ma nic przeciwko. Tyle tylko że od niego wychodzą całe mokre. Bajan musi je porzadnie wylizać.
Przed przyjazdem do mnie ze schrony wyszla informacja, ze Bajan jest agresywny w stosunku do opiekunów i szczerzy zęby. Wczoraj przesłam im informacje, że psa o takim charakterze trudno jest stłamsić, a Bajan ma cudowny charakter. Panie były mile zaskoczone.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2014/10/04 20:43 #2934
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Pani Krystyna pisze:
A teraz mała próba sił. Bajan usiłował mnie dzisiaj zdominować. Podszedl pod drzwi kiedy sprzątałam mieszkanie i chciał koniecznie wyjść na dwor. Kiedy go przegoniłam stamtąd, pokazał mi zęby i klapnał w powietrzu. Niestety ja sie nie przestraszyłam i kazałam mu już całkiem serio iść na poslanko. Odchodził patrząc bykiem i delikatnie powarkując. Odprowadziłam go na miejsce i pogłaskałam. Powiedziałam, ze jak skończę to pójdziemy do parku. Czekał grzecznie. Potem cala drogę szedł przy nodze nie wyprzedzajac mnie nawet o milimetr. Dopiero w parku powiedzialam że ma pobiegać i rozciagnełam linke. Teraz to calkiem grzeczny piesek, ale naturę jamnika musiał pokazać
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10641068_764019796969916_5288488658815238173_n.jpg?oh=9d7ad3a9e8d336e1857dab21ccfa4324&oe=548363D4
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/1237098_764019980303231_612342705873968580_n.jpg?oh=0fd535c7e19873ad526ad0686c6b079c&oe=54B897F7
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10676326_764020233636539_1758811845956060802_n.jpg?oh=b795c7fbb932d4e171ae35cbfcf991d5&oe=54B207D2
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10653820_764020573636505_6937642659665385770_n.jpg?oh=e801e1f0c1edecd2ee7b0258d75b6dbc&oe=54CB47C7
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1511711_764020750303154_5720087348492264752_n.jpg?oh=8296c957a7e267cae9c0b507c3957795&oe=54B89623
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10629620_764020926969803_4473529439034317970_n.jpg?oh=354b3d64a34ee14a301d1717e9630085&oe=54C7C02E
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10450830_764021373636425_2980912779312596919_n.jpg?oh=b68f9b2f0a2841e1c75a8c5bac479836&oe=54C55811
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10592939_764021510303078_2561968212436585088_n.jpg?oh=d63e35f078a3bf58995ef4c1b7768cba&oe=54CADEE9
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1236671_764021683636394_4829083685425794832_n.jpg?oh=658c7b68ec78648daf34e924a7f4f52b&oe=54CB6A22
A teraz mała próba sił. Bajan usiłował mnie dzisiaj zdominować. Podszedl pod drzwi kiedy sprzątałam mieszkanie i chciał koniecznie wyjść na dwor. Kiedy go przegoniłam stamtąd, pokazał mi zęby i klapnał w powietrzu. Niestety ja sie nie przestraszyłam i kazałam mu już całkiem serio iść na poslanko. Odchodził patrząc bykiem i delikatnie powarkując. Odprowadziłam go na miejsce i pogłaskałam. Powiedziałam, ze jak skończę to pójdziemy do parku. Czekał grzecznie. Potem cala drogę szedł przy nodze nie wyprzedzajac mnie nawet o milimetr. Dopiero w parku powiedzialam że ma pobiegać i rozciagnełam linke. Teraz to calkiem grzeczny piesek, ale naturę jamnika musiał pokazać
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10641068_764019796969916_5288488658815238173_n.jpg?oh=9d7ad3a9e8d336e1857dab21ccfa4324&oe=548363D4
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/1237098_764019980303231_612342705873968580_n.jpg?oh=0fd535c7e19873ad526ad0686c6b079c&oe=54B897F7
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10676326_764020233636539_1758811845956060802_n.jpg?oh=b795c7fbb932d4e171ae35cbfcf991d5&oe=54B207D2
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10653820_764020573636505_6937642659665385770_n.jpg?oh=e801e1f0c1edecd2ee7b0258d75b6dbc&oe=54CB47C7
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1511711_764020750303154_5720087348492264752_n.jpg?oh=8296c957a7e267cae9c0b507c3957795&oe=54B89623
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10629620_764020926969803_4473529439034317970_n.jpg?oh=354b3d64a34ee14a301d1717e9630085&oe=54C7C02E
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10450830_764021373636425_2980912779312596919_n.jpg?oh=b68f9b2f0a2841e1c75a8c5bac479836&oe=54C55811
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10592939_764021510303078_2561968212436585088_n.jpg?oh=d63e35f078a3bf58995ef4c1b7768cba&oe=54CADEE9
https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/1236671_764021683636394_4829083685425794832_n.jpg?oh=658c7b68ec78648daf34e924a7f4f52b&oe=54CB6A22
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- FJN
- Wylogowany
- Moderator
Mniej
Więcej
- Posty: 2528
- Otrzymane podziękowania: 11
2014/10/04 20:44 #2935
przez FJN
Replied by FJN on topic Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Dzisiaj specjalnie napaliłam w kominku, bo chciałam wykapać Bajana i korkę pers egzotic. Na poczatku Bajan pokazał mi zęby, wiec go zapakowałam w recznik i wstawiłam pod prysznic. Tu juz stał spokojnie. Nareszcie nie pachnie schroniskiem, ale... cos za coś. Bajan się na mnie obracił i obrócił tyłkiem w moim kierunku. Za to przykrycie go ciepłym kocykiem wywołało uchhhhhhhhh. No a teraz mam świety spokój. W ciagu 5 minut zasnał.
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10672297_765419600163269_4861083850028205842_n.jpg?oh=13de51640003744e82974a01a5e18080&oe=54B36F2D
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/1975002_765419773496585_1987873812800156965_n.jpg?oh=9f7ca3d2a4c1a74d4ae3f14cdf3f5f5e&oe=54B2C861
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/10672297_765419600163269_4861083850028205842_n.jpg?oh=13de51640003744e82974a01a5e18080&oe=54B36F2D
https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/1975002_765419773496585_1987873812800156965_n.jpg?oh=9f7ca3d2a4c1a74d4ae3f14cdf3f5f5e&oe=54B2C861
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Forum
- Fundacja Jamniki Niczyje
- Parówki, parówczaki i inne podszywające się pod jamnika
- Znalazł dom
- Mieszkam w schronisku - nie przetrwam zimy !
Czas generowania strony: 0.137 s.