Dwa szorstkie braciszki
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2020/11/01 07:51 #6567
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Myślisz , że Nie-Aniołki znajdują domki ?
Tomi to jamnik w typie teriera. On i jego braciszek Jerry szukają odpowiedzialnych i odpowiednich domów, najlepiej osobno. Możliwa jest adopcja wspólna jednak przy szczególnie sprzyjających warunkach i opiekunie znającym psią psychikę, doświadczonym, aktywnym. Osoby zainteresowane adopcją prosimy w pierwszej kolejności o zapoznanie się z całym wątkiem psiaków na forum.
Tomi to jamnik w typie teriera. On i jego braciszek Jerry szukają odpowiedzialnych i odpowiednich domów, najlepiej osobno. Możliwa jest adopcja wspólna jednak przy szczególnie sprzyjających warunkach i opiekunie znającym psią psychikę, doświadczonym, aktywnym. Osoby zainteresowane adopcją prosimy w pierwszej kolejności o zapoznanie się z całym wątkiem psiaków na forum.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2021/01/30 06:34 #6626
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2021/01/30 06:36 #6627
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2021/02/24 10:11 #6646
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Dzisiaj wiecej o Jerrusiu Jerruś to szorściak o jamniczo - terierowym charakterze. Nie taki nieależny jak jamnior a jego zdanie często jest zbieżne ze zdaniem opiekuna, którego bardzo kocha. Jerry żyje pieszczotami a dowartościowanie przez ukochanego człowieka dodaje mu skrzydeł, jednak... uwaga , Jerruś ma też sporo za uszami Ma za uszami morderstwo zajączka, polowania na koty ( za szczęście zakończone fiaskiem ) , udział w pogryzieniu pieska ale ma też za uszami to coś, co wymyka się człowiekowi - instynkt łowcy. Jerry nie nadaje się do domu z innymi zwierzakami, mógłby ulec rozważnej suni, tak jak ulega ciągle Mysi , która jest królową Jamnikowa ale nie jest to pewne. Szukamy domu bez innych zwierząt, aktywnego opiekuna, który ceni sobie taki charakter. Jerry ma 2 lata , to młody psiak, przed którym całe życie jednak chcemy by trafił do świadomego i odpowiedzialnego domu na zawsze.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2021/04/05 12:46 #6655
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
- Edyta
- Autor
- Wylogowany
- Administrator
Mniej
Więcej
- Posty: 2783
- Oklaski: 3
- Otrzymane podziękowania: 22
2021/05/03 15:48 #6661
przez Edyta
Replied by Edyta on topic Dwa szorstkie braciszki
Nadeszła ta chwila, na którą czekaliśmy 2 lata : Tomi znalazł dom ! Tomi to jeden z szorstkich braciszków, którzy trafili do nas w fatalnym stanie psychicznym jako wyrostki. P;o długiej socjalizacji udało się odkryć wspaniałe psiaki a dzisiaj jeden z nich rozpoczął własne życie u boku najlepszej rodziny !
Witam wszystkich, to ja – Tom, brat Jerrego ?. Od niespełna dwóch miesięcy jestem w nowym domku. Moi ludzie rozpieszczają mnie na wszelkie możliwe sposoby, za co ja okazuję im miłość
i gwarantuję dozgonną przyjaźń. Jest naprawdę FAJOSKO, każdego dnia uczę się czegoś nowego, jestem odważny, dotrzymuję warunków umowy, siusiam wyłącznie na podwórku, cierpliwe czekam, aż dwunodzy wrócą z pracy, a w międzyczasie korzystam ze wszystkich dobrodziejstw, które oferuje mi mój NOWY DOMEK.
I w takim klimacie, nawet te 8 godzin, mija mi szybciutko ?
Moi ludzie mówią, że jestem bardzo dobrze wychowany, ja tego nie wiem po prostu taki jestem ? Umiem pięknie chodzić na smyczy, jestem kompanem na wielokilometrowe trasy, uwielbiam spacerki i aportowanie, pomiziać i poprzytulać się w łóżeczku także nie jest mi obce, a wręcz pożądane.Nie powiem, początkowo lekko nie było, bez mojego brata Jerrego, opiekunów z Fundacji Jamniki Niczyje i wszystkich moich przyjaciół ze Sfory czułem się nieco wyobcowany…Zdarzało mi się trochę płakać podczas samotnych godzin w domu, jednak tu z pomocą przyszły magiczne tabletki, kamuflowane dla mnie w smakołykach (dwunożni myślą, że ja o tym nie wiem,
a ja po prostu przymykałem na o oko;), pomagające mi zaaklimatyzować się w nowym miejscu
i teraz jest już doooobrze.
Już nie wyobrażam sobie innego życia. Taaaaak!!!! Jestem szczęśliwy, dużo podróżuję i czerpię
z życia pełnymi garściami – do tego stopnia, że za parę dni idę do Psiego Salonu Piękności aby być najprzystojniejszą partią na dzielni.
Jedynym, co mnie trochę smuci jest fakt, że mój brat Jerry nadal nie ma swoich docelowych ludziów… ? Jeśli to czytasz rozważ proszę adopcję Jerrego, poleć może komuś znajomemu...
Choć pewnie Jerry jest trochę inny niż ja, to płynie w nas na sama krew milusińskich ?
Pozdrawiam, Tomiś.
Witam wszystkich, to ja – Tom, brat Jerrego ?. Od niespełna dwóch miesięcy jestem w nowym domku. Moi ludzie rozpieszczają mnie na wszelkie możliwe sposoby, za co ja okazuję im miłość
i gwarantuję dozgonną przyjaźń. Jest naprawdę FAJOSKO, każdego dnia uczę się czegoś nowego, jestem odważny, dotrzymuję warunków umowy, siusiam wyłącznie na podwórku, cierpliwe czekam, aż dwunodzy wrócą z pracy, a w międzyczasie korzystam ze wszystkich dobrodziejstw, które oferuje mi mój NOWY DOMEK.
I w takim klimacie, nawet te 8 godzin, mija mi szybciutko ?
Moi ludzie mówią, że jestem bardzo dobrze wychowany, ja tego nie wiem po prostu taki jestem ? Umiem pięknie chodzić na smyczy, jestem kompanem na wielokilometrowe trasy, uwielbiam spacerki i aportowanie, pomiziać i poprzytulać się w łóżeczku także nie jest mi obce, a wręcz pożądane.Nie powiem, początkowo lekko nie było, bez mojego brata Jerrego, opiekunów z Fundacji Jamniki Niczyje i wszystkich moich przyjaciół ze Sfory czułem się nieco wyobcowany…Zdarzało mi się trochę płakać podczas samotnych godzin w domu, jednak tu z pomocą przyszły magiczne tabletki, kamuflowane dla mnie w smakołykach (dwunożni myślą, że ja o tym nie wiem,
a ja po prostu przymykałem na o oko;), pomagające mi zaaklimatyzować się w nowym miejscu
i teraz jest już doooobrze.
Już nie wyobrażam sobie innego życia. Taaaaak!!!! Jestem szczęśliwy, dużo podróżuję i czerpię
z życia pełnymi garściami – do tego stopnia, że za parę dni idę do Psiego Salonu Piękności aby być najprzystojniejszą partią na dzielni.
Jedynym, co mnie trochę smuci jest fakt, że mój brat Jerry nadal nie ma swoich docelowych ludziów… ? Jeśli to czytasz rozważ proszę adopcję Jerrego, poleć może komuś znajomemu...
Choć pewnie Jerry jest trochę inny niż ja, to płynie w nas na sama krew milusińskich ?
Pozdrawiam, Tomiś.
Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.
Czas generowania strony: 1.054 s.