Edyta

Edyta

poniedziałek, 17 wrzesień 2018 07:45

Pako

Pako to młody jamnik, który musi znaleźć nowy dom z powodu tego, że nie akceptuje niektórych domowników , co przejawia się w ten sposób, że gryzie po rękach i nie daje do siebie podejść. W ten sposób jamniczek odnosi się do swojej Pani. Pako nie akceptuje tez najmłodszej córki , około rocznej dziewczynki, która wchodzi obecnie w fazę przemieszczania się po domu. Opiekunowie obawiają sie, że dojdzie do ugryzienia dziecka. Rodzina Pako robiła wszystko by skorygować zachowania jamniczka, pracowała z behawiorystą, przeprowadziła kastrację, niestety bez skutku. Pako tak ma, że akceptuje Pana i starsza córkę, którzy mogą z nim zrobić wszystko lecz dwoje członków rodziny : żona i młodsza córka nie są już w takiej sytuacji. Rodzina pieska jest w rozterce : kochają jamniczka ale się go boją... Szukamy nowego najlepszego domu, gdzie opiekun będzie miał doświadczenie z tymi wspaniałymi lecz wymagającymi psiakami. Pako jest psem bardzo dynamicznym, wymaga dużo ruchu, spacerów dlatego poszukiwany jest aktywny opiekun, miłośnik tej rasy, który będzie wiedział jak z psem postępować. Pako potrafi być uroczy, kochany ale musi szanować opiekuna i uznać jego przywództwo. Piesek musi trafić do domu bez dzieci.

Zgłoszenie do adopcji prosimy kierować poprzez wypełnenie ankiety przedadopcyjnej. 

< klik

84

czwartek, 20 wrzesień 2018 22:49

Bożenka

Jamniczka Bożenka trafiła do nas w piątek 20 lipca na prośbę pracowników jednego ze śląskich schronisk. Nie znay historii Bożenki lecz wiemy, że musimy zapewnić jej godne życie. Bożenka przeszła zabieg usunięcie guzka z listwy mleczniej lecz ten zabieg niestety nie zamyka leczenia z uwagi na to, że na listwie znajdują się kolejne guzki, trzeba usunąć całą listwę.
Będą w związku z tym koszty leczenia.
Sunieczka jest przekochana. Z uwagi na krótki bardzo pobyt w fundacji nie posiadamy jeszcze pełnej wiedzy o Bożence lecz będziemy pisać o niej w postach na tablicy wydarzenia.
Celem naszego eventu dla jamniczki jest
- organizacja pomocy : środków finansowych na leczenie i utrzymanie suczki
- znalezienie domu adopcyjnego.
✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯
Prosimy o wsparcie finansowe dla uroczej acz potrzebującej Bożenki. Można tez przekazać karmę , legowisko i inne rzeczy, które Bożenka chętnie adoptuje na swój użytek !
Konto dla suni :
BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286


SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl


w tytule "Darowizna dla Bożenki"
✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯ ✯
Kontakt w sprawie adopcji / pomocy : ✉ poczta@jamnikiniczyje.pl

37613746 2008437002509321 765160999446642688 n

zobacz forum

 profil psa

 

29.08.2018

CEGIEŁKA DLA BOŻENKI
Tylko 10 zł
Dla Panienki Bożenki to nowe lepsze życie a dla Ciebie fajny gest. Bożenka na pewno każdemu kto wyśle swojego maila w tytule przelewu osobiście podziękuje po zakończeniu akcji. Sunieczka potrzebuje pilnie 100 cegiełek, które zapewnią jej pokrycie dotychczasowych kosztów badań oraz operacji usunięcia listwy mlecznej na której znajdują się guzy. Termin operacji został wyznaczony na 17 września – jeśli uda się zgromadzić środki na pokrycie kosztów. Z powodu braku wymaganej kwoty liczymy na siłę mikrowpłat dzięki, którym już nie raz udało się zapewnić leczenie i start w nowe życie psu w beznadziejnej sytuacji. Bożene też musi się udać dzięki Państwu !
Liczymy na Was!

Termin zakończenia akcji : 15.09.2018
Wpłata na konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286


SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
poczta@jamnikiniczyje.pl


z dopiskiem "Cegiełka dla Bożenki"
prosimy tez o podanie w opisie przelewu adresu mailowego, by Bożenka mogła podziękować każdemu, który dokona przelewu.
Dziękujemy wszystkim za udział w akcji na rzecz Bożenki, dziękujemy za udostępnianie i ciepłe myśli.
profil Bożenki : http://www.jamnikiniczyje.pl/adopcje-jamnikow/pod-nasza-opieka/item/3087-bozenka
wydarzenie : http://www.jamnikiniczyje.pl/forum?view=topic&catid=6&id=355

 

Bożenka cegiełka

 

20.09.2018

Halo, halo to ja Bożenka.

Chciałam Wam powiedzieć, że jestem już po pierwszej operacji. Mam wyciętą całą listwę mleczną na której znajdowały się guzy. Dochodzę teraz do siebie. Apetyt mi dopisuje a ciocia Justyna z domu tymczasowego w którym obecnie mieszkam troskliwie się mną zajmuje.

Ta operacja a także wcześniejsze badania była możliwa dzięki Wszystkim Dobrym Ludziom, który wzięli udział w akcji „Cegiełka dla Bożenki”. Bardzo dziękuję Wam za pomoc i wszystkie słowa otuchy. Napiszę do każdego z Was maila z podziękowaniami jak tylko nabiorę więcej siły.

Niestety za około 6 tygodni czeka mnie druga operacja. Pan doktor musi mi usuną drugą listwę mleczna na której również znajdują się guzy. Trzymajcie za mnie kciuki.

Wasza Bożenka

 

Bożenka małe

12.11.2018

Z rana wita Was Bożenka. To bardzo przedsiębiorcza suczka ( co widać na załączonym obrazku ). Bożenka ma duży apetyt na jedzonko i życie, zwłaszcza na życie u boku swojego własnego Ludzia. Bożenka ma 9 lat.

45835704 323341651813857 2519972834298560512 o

więcej informacji o suni na forum lub w profilu pieska

zobacz forum

 


 

To ja : Bożenka !

15.12.2018

To Ja : Bożenka ! Wiecie, że jestem już po drugim zabiegu a raczej już na rekonwalescencji ? Tak, tak, teraz przede mną już tylko wygodne życie. Chciałabym spędzić je u boku jakiegoś fajnego Ludzia. Może znajdzie się dla mnie jakiś domek na zawsze ?
Przeczytajcie więcej o jamniczce Bożence  na forum.

48356228 346603672820988 3056001524686651392 n

zobacz forum

12.04.2019

Bożenka to panienka w średnim wieku .W tej chwili jest całkowicie zdrowa,nie przyjmuje żadnych leków.Jest w świetnej kondycji fizycznej.Uwielbia spacery ,bieganie.Piłeczki i pluszaki to jej świat.Bardzo lubi je tarmosić ,chować w posłanku i pilnować.Jest bardzo dynamiczna.W ciągu dnia wszędzie jej pełno a najczęściej wpada do kuchni wpada do kuchni sprawdzić miseczki czy czasem coś do nich nie wpadło.Jedzenie to dla Bożenki bardzo ważna sprawa .Pilnuje swojej porcji zjada w mig a gdyby ktoś zbliżył się do niej w trakcie posiłku natychmiast bardzo grożnie ostrzega warczeniem,czasem mam wrażenie że mogłaby nawet w takiej chwili chapnąć .Dlatego raczej nie bardzo nadaje się do domu z małymi dziećmi ,no chyba że będą one rozumiały i szanowały jej indywidualność.Są chwile że Bożenkę roznosi energia -szaleje ,biega szczeka ,prowokuje do zabawy,ale są też momenty w których się wycisza .Lubi wtedy siedzieć na kolankach ,przytulać się ,lubi być głaskana no i uwielbia spać pod kołderką obok człowieka.Bożenka świetnie dogaduje się też z innymi pieskami i suczkami( nawet z dużymi) bardzo chętnie razem z nimi biega razem śpi w posłanku i rozdaje buziaczki..To urocza jamniczka tylko trochę charakterna czasem szczeknie ,czasem warknie ,czasem ma swoje zdanie .Powinna trafić do kogoś kto zna rasę i pokocha takiego dynamicznego uparciucha. Polecamy Bożenkę do adopcji osobom ,które kochają jamniczy charakter !

56742639 2393496020670082 1581569132057329664 n  57004766 2393495950670089 1692797966001111040 n

57125797 2393496447336706 2249715977157607424 n  57044379 2393496367336714 9024141719607705600 n

Jamniczka Bożenka !

07.05.2019

Kochani polecamy Waszej uwadze Bożenkę. To dojrzała acz pełna życia i jamniczego wigoru sunia. Bożenka czeka na swojego Ludzia już bardzo długo... Za długo jak na przebojową jamniczkę ! Może ktoś otworzy serce na tę gwiazdeczkę ? Bożenka szuka kogoś kto zna i szanuje cechy prawdziwego jamniora.

57469197 2433539469999070 8951657497878331392 n

Pozdrowienia od Bożenki !

24.11.2019

W niedzielny poranek pozdrowienia z nowego życia śle Bożenka ! Sunia zamieszkała w domu Pani Ady i jej rodziny, która jamniki kocha ponad wszystko ! Wspaniale widzieć Bożenkę na własnym fotelu. Żyjcie szczęśliwie !

Bożenka

 

 

 

środa, 05 wrzesień 2018 07:35

Pola

Pola to jedna z dwóch jamniczek jakie trafiły do fundacji 12 maja 2018 roku. Suczki zostały znalezione na ulicy w jednym ze śląskich miast i pomimo wielu ofert adopcyjnych nie znalazły domu z powodu agresji dlatego schronisko zwróciło się do nas o zabranie suczek pod opiekę fundacji. Jamniczki trafiły do nas i niestety informacje o zachowaniu suczek potwierdziło się. Jamniczki nie pozwalają sie do siebie zbliżyć, na próbę zbliżenia reagują agresją. Widać, że suczki bardzo się boją i widać, że wiele przeszly. Mamy jednak nadzieję, że jamniczki dojda do siebie, poczują się bezpieczne i otworzą na człowieka. W fundacji mieliśmy już takie przypadki, które kończyły się sukcesem i szczęśliwa adopcją. Bardzo wierzymy, że i tym razem tak będzie wymaga to jednak czasu i pracy. W chwili obecnej Pola i jej towarzyszka Rita mają zapewnione wszystko czego potrzebują : dobre jedzenie, opiekę psiego psychologa.

W chwili obecnej suczki sa jeszcze na obserwacji i czeka je tez sterylizacja.  Jamniczki będa potrzebowac domków ale takich, które maja świadomosć, że trzeba poświecić im czas i zainwestować uczucia niczego nie oczekujac w zamian na tym etapie. Szukamy opiekuna z empatią i takiego, ktory chce pomóc. Procedurę adopcyjną możemy rozpoczać jednak dopiero w czerwcu ale już teraz można zglaszać chęć opieki nad suczkami poprzez wypełnienie formularza przedadopcyjnego.

Zgłoszenie do adopcji prosimy kierować poprzez wypełnenie ankiety przedadopcyjnej. 

< klik

Odpowiadamy na wybrane ankiety.

--------------------------------------------------------------

więcej informacji

Dwie suczki z problemem agresji !

13.05.2018

W dniu wczorajszym przyjechały do nas dwie piranie z Raciborza ( Przywiozła je Pani Dorota z narzeczonym za co serdecznie dziękujmy ) Początkowo suczki nie wyglądały na piranie ale jednak są ! W chwili obecnej trzeba podchodzić do nich bardzo ostrożnie ale wiemy , że z czasem będzie lepiej. Suczki są bardzo przestraszone i wycofane, przy próbie wejścia na wybieg, gdzie przebywają przypuszczają atak. Te zachowania są nam znane i mamy nadzieję do przepracowania. Jamniczki są bardzo chude i zaniedbane ( choć i tak w schronisku już przybrały na wadze ) , widać, że życie je doświadczyło, stąd zapewne te zachowania. Tutaj w grę wchodzi niestety nie tylko porzucenie ale i złe traktowanie. Obie suczki są młode , możliwe, że to matka z córką. Niestety nie udało nam się do nich zbliżyć aby określić wiek suczek. Są to kolejne psiaki w fundacji , które przybyły po pomoc dlatego prosimy Państwa o wsparcie finansowe dla jamniczek. Wkrótce powstanie wydarzenie na facebook i wątek na forum , gdzie będziemy na bieżąco opisywać losy suczek . Tymczasem podajemy konto dla nich z nadzieją na wpłaty za ktore z góry dziękujemy.

32349391 1915811508438538 4912509032532541440 o   32293676 1915811895105166 4412790794528751616 o

32267388 1915811871771835 5533642796243615744 o  32413699 1915812018438487 1703314257849876480 o

32423133 1918782598141429 4143711467096506368 n


Konto :
BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Dwie jamniczki "

 


 

17.07.2018

Czy suczka z łatką „agresywna”, warcząca i gryząca w schronisku, ma szansę na dom? Oczywiście, że tak! I Pola właśnie ma dom! Swój! Wspaniała Rodzinka przyjęła ją pod swój dom, mając świadomość zachowania suczki i potrzeby pracy oraz cierpliwości. Dzięki temu mają kochanego i oddanego psiego towarzysza. Życzymy Rodzince wszystkiego dobrego! List z domu:
„ Dzień dobry! Pola sprawuje się bardzo dobrze. W domu czuje się bardzo zadomowiona. Wita nas radosnie jak wracamy, macha ogonkiem i coraz mniej się płaszczy. Ma apetyt. Na spacerze jeszcze jest bojaźliwa, wszystkiego nasłuchuje, ale mamy nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.”

 DS copy


 

Pola na wakacjach !

05.09.2018

Pamiętacie agresywne jamniczki Ritę i Polę , które jeszcze w maju nie dały do siebie podejść ? Jeśli tak to wykasujcie z pamięci te informacje ! Dzisiaj Pola to inny pies Oto zdjęcie Poli z pierwszych "normalnych" wakacji u boku swoich Ludzi ! Pola pokochana, Rita jeszcze w fundacji czeka na dom ( ale też pokochana - przez nas )

40867213 2080276778658676 7199813064521154560 o

 


 

Pola w święta !

26.12.2018

Kto ma pełny brzuszek w Święta łapka w górę !
Cieszy nas, gdy nasi podopieczni spędzają Święta w taki sposób !

48388761 2234145103271842 9188558711285612544 n

 

---------------------------------------------------------------------------------------------

Pola na słodko !

22.04.2019

Pola jak przystało na prawdziwą jamniczkę najchętniej wygrzewa się na słoneczku.
Kiedyś kłębek nerwów, dziś Królowa Życia. Takie metamorfozy to my lubimy

57486433 2408849329134751 5258348363371249664 n

sobota, 13 październik 2018 20:35

Rita

Rita to jedna z dwóch jamniczek jakie trafiły do fundacji 12 maja 2018 roku. Suczki zostały znalezione na ulicy w jednym ze śląskich miast i pomimo wielu ofert adopcyjnych nie znalazły domu z powodu agresji dlatego schronisko zwróciło się do nas o zabranie suczek pod opiekę fundacji. Jamniczki trafiły do nas i niestety informacje o zachowaniu suczek potwierdziło się. Jamniczki nie pozwalają sie do siebie zbliżyć, na próbę zbliżenia reagują agresją. Widać, że suczki bardzo się boją i widać, że wiele przeszly. Mamy jednak nadzieję, że jamniczki dojda do siebie, poczują się bezpieczne i otworzą na człowieka. W fundacji mieliśmy już takie przypadki, które kończyły się sukcesem i szczęśliwa adopcją. Bardzo wierzymy, że i tym razem tak będzie wymaga to jednak czasu i pracy. W chwili obecnej Rita i jej towarzyszka Pola mają zapewnione wszystko czego potrzebują : dobre jedzenie, opiekę psiego psychologa.

W chwili obecnej suczki sa jeszcze na obserwacji i czeka je tez sterylizacja.  Jamniczki będa potrzebowac domków ale takich, które maja świadomosć, że trzeba poświecić im czas i zainwestować uczucia niczego nie oczekujac w zamian na tym etapie. Szukamy opiekuna z empatią i takiego, ktory chce pomóc. Procedurę adopcyjną możemy rozpoczać jednak dopiero w czerwcu ale już teraz można zglaszać chęć opieki nad suczkami poprzez wypełnienie formularza przedadopcyjnego.

Zgłoszenie do adopcji prosimy kierować poprzez wypełnenie ankiety przedadopcyjnej. 

< klik

Odpowiadamy na wybrane ankiety.

21.07.2018

Rita to kanapowa sunieczka ! Rita dzisiaj nie przypomina już dawnej zastraszonej , wychudzinej i broniącej się na oślep suczki. Jamniczka w domu fundacyjnym poznała prawdziwe życie i prawa jamnika ! Teraz szukamy dla Rity domu, który będzie kontynuował roztaczanie przed Ritą uroków bycia jamniorem. To delikatna suieczka. Poszukiwany MegaDomek ! Więcej informacji o sunieczce na forum.

37571966 2006599509359737 5107201536442761216 n

02.08.2018

Rita czeka na swoją miejscówkę u boku osobistego człowieka. Kochani Rita już jakiś czas w fundacji. Proces adaptacji do nowego życia zakończony teraz chcielibyśmy przekazać pałeczkę adopcyjnemu opiekunowi sunieczki, który będzie miał czas i uwagę tylko dla suni. Jamniczka potrzebuje domku "na już", bardzo garnie się do człowieka i chce jego uwagi. Po dawnej agresji nie ma śladu, widać sunia bardzo się bała i została w tym lęku doprowadzona do ostateczności. Teraz gdy Rita czuje się bezpiecznie to naprawdę inny psiak : łagodna jak baranek i uległa. Stale zagląda człowiekowi w oczy. Czy znajdzie się najlepszy domek dla jamniczki ? Oddamy tylko w najlepsze ręce !

38391786 2026344737385214 6381664065701281792 n    38427937 2026344964051858 2606787304605351936 n

01.10.2018

Nasza gwiazdeczka Rita korzysta ochoczo z uroków słonecznej jesieni. Jamniczka jednak najchetniej wygrzewałaby się na swojej kanapie u boku osobistego Ludzia. Czekamy na domek, na opiekuna, który ma pokłady dobrej energii, ciepła i cierpliwość by wprowadząc Ritę nadal w tajniki superowego życia z człowiekiem. Dla sunieczki wszystkie dobro płynące od człowieka jest czymś nowym, do tej pory spotykała się wyłącznie ze złem... Rita została przez kogoś bardzo skrzywdzona lecz ona sama naprawdę zgustowała w towarzystwie człowieka. Kto pokocha delikatną Ritę ? Oddamy tylko w najlepsze ręce.

42803571 2113023055384048 36512470466035712 n

13.10.2018

Rita jeszcze w piernatach więc nie jest zachwycona, że zaglądamy jej do sypialni...
Rita przyjechała do nas w maju z problemem agresji. Wraz z koleżanką Polą trafiły do śląskiego schroniska, gdzie nie dały się praktycznie dotknąć i tym samym skazane były na dożywocie za kratami, bo kto adoptuje agresywne psy ?
Dziewczyny szybko jednak odpuściły, gdy poczuły się bezpiecznie i zrozumiały, że człowiek może być fajny. Dzisiaj agresja to już tylko wspomnienie nie mniej jednak Rita jest specyficznym psem, którego nadal dręczą koszmary przeszłości. Widać wyraźnie po zachowaniu suni, że ktoś źle ją traktował. Szukamy domu ale tylko takiego, który uwzględni specyfikę suni i zapewni jej odpowiednie warunki, przede wszystkim spokój. Opiekun Rity musi być cierpliwy i poświęcić suni czas. Rita nie może trafić do domu z dziećmi z uwagi na przeszłość.

43823150 2128631770489843 2133588677178163200 o

Rita.

24.10.2018

Rita poleca się uwadze jakiegoś fajnego wrażliwego Ludzia, który podejmie się kontynuacji tego, co Rita nauczyła się w fundacji. A nauczyła się sporo : że z człowiekiem może być fajnie, że jedzonko dostaje się w czystej miseczce i do syta, że legowisko jest cieplutkie i mięciutkie a budka jeszcze lepsza. Rita ma jednak pewne lęki z przeszłości i potrzeba sporo czasu i miłości by one odeszły w zapomnienie. Czy ktoś zainteresuje się Ritą ?

44759217 2143984198954600 9035652901975883776 n


Proszę Państwa - Rita w domu!

29.11.2018


Zawiadamiamy, że Rita zacumowała do przystani życia .Ta bardzo skrzywdzona przez człowieka suczka znalazła dom.
"Minął już tydzień jak Rita zamieszkała u nas. To przeurocza, grzeczna i subtelna jamnisia, która uwielbia się przytulać a my nie oszczędzamy jej głasków i pieszczot. Szybko zaakceptowała swoje legowisko. W pierwszych dniach spędzała tam wiele czasu ale teraz najchętniej drzemie na kanapie zwłaszcza gdy ja lub mąż siedzimy obok. Lubi też chodzić za nami. Jak robię coś w kuchni to Rita jest obok mnie. Razem ze mną zagląda do lodówki, szafek z produktami czy spiżarki. Wszystko musi zobaczyć i obwąchać, a za mężem chodzi do kotłowni i garażu. Jedynie nie wchodzi za nami po schodach gdy wieczorem szykujemy się do spania. Obserwuje nas tylko z dołu leżąc w swoim legowisku.. Nie uczymy jej wchodzenia po schodach ani jej do tego nie zachęcamy myślę, że się ich boi (pewnie do czasu). Całą noc przesypia ładnie w swoim legowisku zakopana w kocyki. Rano wita nas radośnie machając ogonkiem. Cieszy się też gdy ja lub mąż wracamy do domu. Zachowuje czystość w domu, załatwia się tylko w ogródku. Je trzy razy dziennie. Czasami trzeba ją zachęcić podając jedzenie z ręki. Największy problem jest z wychodzeniem na spacer. Rita pozwala założyć na siebie sweterek i szelki ale wcale mi tego nie ułatwia. Kładzie się, płaszczy i nie wygląda na szczęśliwą. Kiedy jest gotowa do wyjścia to wychodzi ale tylko po to by załatwić swoje potrzeby. Potem najchętniej wracałaby do domu. Musimy ją zachęcać żeby trochę pobyła na powietrzu. Trudno to jednak nazwać spacerem. Żeby ją trochę w domu rozruszać to bawimy się z Ritą w ganianego. Zabawa polega na tym, że ja lub mąż biegamy a Rita nas goni. Trasa prowadzi przez salon, jadalnię, kuchnię, korytarz gospodarczy, hol i jesteśmy znowu w salonie i tak w kółko. Rita bardzo lubi tą zabawę. Biega za nami z wysoko uniesionym merdającym ogonkiem. Kiedy ma dość to robi w tył zwrot , siada i czeka na nas z miną "mam was". Jest przy tym dużo śmiechu i zabawy nie tylko dla Rity.
Myślę, że Rita coraz lepiej się z nami czuje. Staramy się poświęcić jej jak najwięcej czasu, do niczego jej nie zmuszać i nie robić nic na siłę. Jeszcze dużo rzeczy i wyzwań przed nią ale najważniejsze jest aby w domu poczuła się pewnie i bezpiecznie. Mój mąż ma zwolnienie lekarskie do końca miesiąca, więc Rita jeszcze przez tydzień będzie miała w ciągu dnia towarzystwo.
Dziękujemy, że mogliśmy ją adoptować.
Pozdrawiamy"

47200260 2195990543753965 4811699295327617024 n

profil psa

zobacz forum

 


 

Pierwsze święta Rity !

27.12.2018

Wiecie, że Rita miała w tym roku pierwsze w życiu święta ? Święta u boku swoich Ludzi ! Dal nas to fantastyczny widok. Rita to bardzo skrzywdzona suczka, która w swoim życiu zaznała przemocy... Dzisiaj życie Rity odmieniło się a widok suczki we wspaniałym życiu nadaje sens naszej pracy, pozwala naładować akumulatory i ruszyć dalej!

49043038 2236116726408013 3804430216311341056 n

zobacz forum

Rita na wakacjach !

20.08.2019

Kochani pamiętacie naszego kochanego Skiterka czyli Ritę ? Dzisiaj sunia jest już ulokowana w cudownym życiu i ma kochającą rodzinę jednak nie zawsze tak było... A było bardzo źle. Nie znamy historii życia Rity lecz wiemy, że sunia była źle traktowana i doprowadzona do totalnego załamania i złamania, gdy trafiła do fundacji wraz z towarzyszką Polą, nie można było do nich podejść, bo suczki broniły się na oślep. Po czasie dały się jednak poznać jako delikatne i wrażliwe psiaki, które po prostu panicznie bały się cZŁOwieka !
Dziękujemy serdecznie Dużym Rity za wspaniałą opiekę nad sunią i że o nas pamiętacie.
"Dzień dobry,
Jesteśmy z Ritą w Niechorzu. Wspólnym spacerkom nie ma końca. Rano dwu godzinny spacer po lesie a po południu (lub wieczorem) dwu godzinny spacer wzdłuż brzegu morza. W międzyczasie leniuchowanie na plaży lub zwiedzanie okolicy. Rita nigdy (jak jest z nami ) nie była taka aktywna ale widać, że jej się podoba i nie mamy z nią żadnych problemów. Oczywiście jak jest potrzeba to ląduje u mnie lub u męża na rękach (jest tyle ludzi, że jeszcze ktoś mógłby ją podeptać.
Pozdrawiam
Ewa A"

68835072 2619799621373053 2674758280210808832 n

Historię Rity i Poli można poznać na wątku na forum

zobacz forum

 

--------------------------------------------------------------

 

 

Rita Światecznie !

12.04.2020

 W wielkanocny poranek pozdrowienia przesyła słodka Rita. Dzisiaj Rita to prawdziwa jamnicza dama lecz kiedyś było inaczej... Rita wraz z siostrą Polą przyjechały do nas z problemem agresji, ktoś je bardzo skrzywdził, tak, że suczki panicznie bały się człowieka. Dzisiaj i Rita i Pola są w najlepszych rękach : bezpieczne , kochane, szczęśliwe ! Dodatkowo rodziny dziewczyn poznały się i są w kontakcie a nawet spotykają mimo, że dzieli je duża odległość. Takie happy endy lubimy. A Wy ? Pozdrawiamy serdecznie rodzinkę Rity, Spokojnych Świąt !
Historię Rity i jej siostrzyczki Poli poznacie na wątku na naszym forum.

Rita świątecznie

zobacz forum


Historię Rity i Poli można poznać na wątku na forum

zobacz forum

Rita wiosennie !

16.05.2021

Wiecie co przynosi największą radość z pomagania zwierzakom ? Taki oto widok... Widok, który dodaje skrzydeł , wiary w sens naszej pracy w gąszczu problemów, świadomość, że każde uratowane istnienie popycha świat do przodu, ku czemuś piękniejszemu. Rita trafiła do nas wraz z siostrą Polą z problemem agresji. Nie miały szans na adopcje w schronisku bowiem nie dały do siebie podejść. Była to agresja związana z panicznym lękiem przed kontaktem z człowiekiem. Nie wiemy co cZŁOwiek zrobił Ricie i Poli ale faktem jest , że widok tych przerażonych suczek był koszmarny. Dzisiaj i Rita i Pola we własnych, najlepszych domkach, zabrały ze sobą do nowego życia miłość, która zakiełkowała tutaj u nas, poczucie , że człowiek jest też dobry i fajny, poczucie bezpieczeństwa. Wspaniale jest mieć swój udział w takim obrazku finalnym jaki prezentujemy Państwu dzisiaj wraz z wiosennymi pozdrowieniami od Rity.

184480702 4255866517766347 8452840889384826283 n

profil psa

 
zobacz forum
 
----------------------------------------------------------------

 

--------------------------------------------------------------

więcej informacji

Dwie suczki z problemem agresji !

13.05.2018

W dniu wczorajszym przyjechały do nas dwie piranie z Raciborza ( Przywiozła je Pani Dorota z narzeczonym za co serdecznie dziękujmy ) Początkowo suczki nie wyglądały na piranie ale jednak są ! W chwili obecnej trzeba podchodzić do nich bardzo ostrożnie ale wiemy , że z czasem będzie lepiej. Suczki są bardzo przestraszone i wycofane, przy próbie wejścia na wybieg, gdzie przebywają przypuszczają atak. Te zachowania są nam znane i mamy nadzieję do przepracowania. Jamniczki są bardzo chude i zaniedbane ( choć i tak w schronisku już przybrały na wadze ) , widać, że życie je doświadczyło, stąd zapewne te zachowania. Tutaj w grę wchodzi niestety nie tylko porzucenie ale i złe traktowanie. Obie suczki są młode , możliwe, że to matka z córką. Niestety nie udało nam się do nich zbliżyć aby określić wiek suczek. Są to kolejne psiaki w fundacji , które przybyły po pomoc dlatego prosimy Państwa o wsparcie finansowe dla jamniczek. Wkrótce powstanie wydarzenie na facebook i wątek na forum , gdzie będziemy na bieżąco opisywać losy suczek . Tymczasem podajemy konto dla nich z nadzieją na wpłaty za ktore z góry dziękujemy.

32349391 1915811508438538 4912509032532541440 o   32293676 1915811895105166 4412790794528751616 o

32267388 1915811871771835 5533642796243615744 o  32413699 1915812018438487 1703314257849876480 o

32423133 1918782598141429 4143711467096506368 n


Konto :
BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Dwie jamniczki "

 

sobota, 21 kwiecień 2018 05:38

Ruda vel Molly

Ruda to jedna z suczek jaka przyjechała do nas z interwencji w Starym Czarnowie. To mloda jamniczka jednak wymaga socjalizcji ponieważ z uwagi na warunki, w jakich do tej pory żyła ma duze braki i w zaszadzie nie funkcjonowała nigdy normalnie, z człowiekiem, na kanapie. Tego wszystkiego trzeba nauczyć psiaki z interwncji dlatego na pewno jes są to zwierzaki do adopcji dla każdego.

Zdjęcia zdjęć Rudej  z oględzin w domu tymczasowym po przyjeździe. Ruda tak jak inne psiaki ma liczne blizny po pogryzieniach, strupy na uszach , przerośnięte pazury.

Inne zdjecia Rudej z pobytu w Siedlisku pod Jamnikiem, gdzie trafiają fundacyjne psiaki.

!UWAGA - RUDA NIE SZUKA DOMU !

Ruda trafiła do domu tymczasowego , gdzie będzie oczekiwać na decyzje w jej sprawie. Sunia nie może trafic do adopcji z uwagi na to, że jest depozytem w postępowaniu . Formalna adopcja jest możliwa po zakończeniu sprawy. Ruda prawdopodobnie zostanie w domu tymczasowym w którym przebywa dlatego prosimy nie składać nakiet przedadopcyjnych. Ruda jest podopieczną FJN lecz nie szukamy dla niej domu.

Oto news z domu Rudej :

Ruda znalazła najlepszą miejscówkę, trafiła do domu tymczasowego, gdzie dzieli życie drugim psiakiem - Rufusem. Proces adaptacji suni przebiega powoli ale widać postępy. Ruda ma szczęście, że trafiła na mądra, ciepłą i odpowiedzialną opiekunkę :) Trzymamy kciuki za każdy krok Molly w stronę normalności. Dziękujemy

31052134 1893491784003844 6306300485011767296 o

 


 

Śliczna Molly i jej kolega Rufus pozdrawiają piąteczkowo !

12.10.2018
Molly to młodziutka suczka, która została odebrana interwencyjnie z miejsca, gdzie rozgrywał się dramat wielu zwierząt. Wraz z innymi 11 psiakami suczka trafiła do fundacji. Obecnie wszystkie psiaki przebywają w domach tymczasowych. Będą adoptowane po zakończeniu procesu. Molly ma się dobrze a opiekunowie walczą z demonami przeszłości. Molly bardzo boi się mężczyzn. Pozdrawiamy serdecznie Opiekunów suni ! Przy tej okazji składamy nieco po-urodzinowe życzenia oby Paniom !
więcej o Molly i jej towarzyszach można przeczytać na naszym forum.

44028307 2127372417282445 7812941537473462272 o

 

 

Dzień dobry !

30.08.2019


Ruda vel Molly już od rana zapracowana. Pomaga swoim Dużym w robieniu prania. A jak pomagają Wam Wasze jamniki?

Ruda wakacje

zobacz forum

 

 


Więcej o interwencji :

Interwecja w Starym Czarnowie  !

Noc z 29/30.03.2018

Kochani mamy auto pełne psiaków, jesteśmy w makabrycznym miejscu, kolejnej fabryce psów i miejscu męczarni zwierząt gospodarskich. Strażacy próbują wyciągnąć utopione w błocie i odchodach konie, nie da się tego opisać. Psy w odchodach i śmieciach uciekają jak szczury... Czy Bóg istnieje ? Wydaje nam się, że jesteśmy w piekle...

29829142 1749263355116652 1707628871 o

więcej informackji i zdjęć > zobacz forum

Tymczasem prosimy o wsparcie finansowe dla psiaków, będzie to sporo kosztowało.

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Jamniki z interwencji"

sobota, 24 marzec 2018 11:04

Tytus

Jamnik Tytus ma 16 lat i trudną sytuację. Nie może pozostać u dotychczasowego opiekuna i nie może powrócić do swego Pana. Czy ktoś da mu dom ?

Czy Tytus ma szansę na adopcję ? To zależy tylko od nas. Szukamu domu dla psiska. Przeczytajcie co pisze o nim opiekun :

Witam.
Szanowni Państwo chciałem prosić o pomoc w sprawie "mojego" jamnika.
Jamnik Tytus (16  lat) pochodzi z Sanoka mieszka w bloku ze swoim Panem w mieszkaniu na trzecim piętrze. Jego Pan emeryt, od lat boryka się z problem chorego kręgosłupa, zarówno swoim jak i jamnika. Tytus po schodach chodzić nie może, a więc trzeba go nosić, przez co choroba Pana Mariana zaczęła postępować i w chwili obecnej wypadało by nosić ich obu. Pan Marian, na czas rehabilitacji, tudzież pobytów w szpitalu korzystał z pomocy sąsiadów do opieki nad psem, m.in. częstym opiekunem zastępczym był mój tato. Niestety w tym roku zmarł. Pech chce, że z tej trójki jamnik trzyma się najlepiej. Przejmując na siebie spadek po Tacie z dobrodziejstwem inwentarza, przyjąłem Tytusa na miesiąc, na czas pobytu Pana Mariana w szpitalu. Niestety stan zdrowia Pana Mariana nie poprawił się i odmówił przyjęcia Psa z powrotem. Ja nie mam możliwości, ani co najważniejsze ochoty dłużej opiekować się psem. Jamnik potrafi kochać całym sercem, jest ruchliwy, spacerki co dwie godziny na siku. Nie mam dużego doświadczenia z psami, po pierwszym trzygodzinnym spacerze w chłodniejszy dzień okazało się, że nabawiłem psa zapalenia pęcherza i dzięki temu nauczyłem się dawać zastrzyki oraz wiem, jak wygląda moja okolica o różnych porach dnia i NOCY. Pies jest dobrze wychowany i daje znać skuczeniem o chęci wyjścia na spacerek. Wyje, aż wstanę i wcale go nie interesuje, że rano muszę iść np do pracy. Nienawidzi zostawać sam w domu, przez co praktycznie nie nadaje się do bloku, ale za to lubi podróże samochodem, jak jedziemy na zakupy to chętnie zostaje w samochodzie, bez szczekania!!! Bardzo proszę o pomoc

 

czwartek, 22 marzec 2018 08:28

Norka

Norka ma 7 lat i szuka domu na zawsze. Z informacjo od opiekuna wiemy, że sunia jest łagodna, domowa, akceptuje inne zwierzęta. Sunia musi znaleźć nowy dom w krótkim czasie. Przebywa w Dzierzgowie ( woj. mazowieckie ). Prosimy o kontakt pod numerem : 575300350 lub na poczta@jamnikiniczyje.pl

środa, 03 styczeń 2018 20:29

Tosia

Jamniczka Tosia trafiła do domu tymczasowego już jakiś czas temu. Myśleliśmy, że dożyje swoich dni w spokoju, bez rozgłosu i wydarzenia... Nic bardziej błędnego. Tosia okazała się jednak bardzo schorowana i chora dlatego koszty leczenia będą duże. Właściwie trudno byłoby chyba wymienić na co Tosia nie choruje dlatego opublikujemy na wydarzeniu dokumentację suni. Tutaj krotki opis opiekunki :
"Tosia Ma wiele problemów zdrowotnych.
Zęby w okropnym stanie, z dużą ilością kamienia, zapalenie przyzębia, przetoka po kle szczęki. Ma problemy z chodzeniem, podwija jej się tylna łapka, tył jest niestabilny, ma zaniki mięśniowe, co sugeruje prawdopodobnie problem z kręgosłupem - wypadnięty w przeszłości dysk. Jest też problem z sercem - szmery zastawkowe spowodowane niedomykalnością zastawek dwudzielnej i trójdzielnej. W rtg klatki piersiowej - poszerzone śródpiersie.
Największym problemem w tej chwili jest stwierdzony w usg położony podtorebkowo guz głowy śledziony, który grozi w każdej chwili pęknięciem i krwotokiem. Konieczne jest natychmiastowe usunięcie śledziony."
Historia Tosi jest bardzo przykra - sunieczka została odebrana ze złych warunków, gdzie nie była leczona a stan suni coraz bardziej się pogarszał. Teraz jamniczka jest bezpieczna i mamy nadzieję, że uda się zapewnić suni leczenie i godne życie.
Na ppczątek potrzebujemy kwoty 800 zl na pokrycie kosztów leczenia
1. Konsultacja kardiologicnza : 620 zl
2. Zabieg usuwania guza ze śledziony : 160 zł
------------------------------------------------------------------
razem : 780 zł
To zapewne nie będą jedyne wydatki związane z Tosią. Sunieczka potrzebuje stalej opieki weterynaryjnej i dobrej mokrej karmy.
Prosimy o pomoc dla jamniczki , tylko Wasze wsparcie umożliwi nam zapewnienie Tosi tego, czego potrzebuje :
konto dla suni :
Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Darowizna Tosia"
profil suni >
wątek na forum > http://www.jamnikiniczyje.pl/forum?view=topic&catid=6&id=336

26167951 1778949898791367 8444251651633458965 n

 


Tosia odeszła [*]

28.10.2018


Niestety nie ma już z nami Tosi... Tosia była bardzo chora, od kilku miesięcy cierpiała na chorobę nowotworową. To bardzo schorowana sunieczka, która miała jednak szansę ostatnie chwile życia spędzić u boku człowieka, doznać miłości i poczucia bezpieczeństwa. Tosiu, będzie nam ciebie brakowało lecz wierzymy, że kiedyś przywitasz nas na Tęczowym Moście w krainie, gdzie nie ma cierpienia, strachu, nieszczęścia... Czekaj tam na nas koniecznie.

24463039 1406818086107095 107329208 o  kopia

zobacz forum

profil psa

niedziela, 26 sierpień 2018 10:31

Moro

Dzisiaj pod naszą opiekę trafił ten prześliczny, młody jamniczek szorstkowlosy ( standardowy ). Niestety Moro ma lęk separacyjny z którym nie poradzili sobie właściciele dlatego postanowiliśmy zabrać jamniczka do fundacji. Moro został kupiony z hodowli jako roczny psiak. Był słabo zsocjalizowany lecz te zaległości udalo się w dużej mierze nadrobić. Pozostał jednak lęk przed samotnością, który przekłada się na frustrację która podobno Moruś rozładowuje niszcząc różne rzeczy. Poza tym jamniczek jest bardzo miły, grzeczny, uroczy i kochany. Poszukujemy domu, który zmierzy się z takim wyzwaniem i który ma pojęcie o psychice psa. Chętnie dom, gdzie mieszka wielopokoleniowa rodzina i dziadkowie są zawsze w domu. Najlepszy byłby dom, w którym był podobny psiak. Z czasem takie objawy lęku przed rozstaniem ulegają złagodzeniu a zaangażowany opiekun potrafi wypracować sposob postępowania z psiakiem.   Psiak jest aktywny i bardzo lubi spacery dlatego powinien trafić też do aktywnego opiekuna. Więcej o Morusiu napiszemy wkrótce.

Zgłoszenie do adopcji prosimy kierować poprzez wypełnenie ankiety przedadopcyjnej. 

< klik

Odpowiadamy na wybrane ankiety.

Prosimy też o wsparcie finansowe w utrzymaniu psiaka, to kolejny podopieczny fundacji, który wymaga opieki weterynaryjnej ( profilaktyki, sterylizacji i )

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
tytułem wpłaty- darowizna na rzecz FJN
----------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
---------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczyje.pl
---------------------------------------
w tytule "Darowizna dla Moro""

06.01.2018

Śliczny Moro nadal czeka na nowy dom w hoteliku pod Łowiczem. Moro jest już pod naszą opieką jakiś czas i możemy powiedzieć o nim troszkę więcej. Najważniejszą z informacji jest ta , że jamniczek ma lęk separacyjny co oznacza, ze pozostawiony sam popada w rozpacz i frustrację, która prowadzi do zniszczeń w domu. Każda osoba ubiegająca się o adopcję tego psiaka powinna przemyśleć organizację opieki nad psiakiem pod tym kątem. Najlepiej byłoby aby Moro zamieszkał w rodzinie kilkupokoleniowej, gdzie w domu pozostają opiekunowie - seniorzy gdy inni idą do pracy, szkoły... Lęk separacyjny to problem, który zwiazany jest z negatywnymi doświadczeniami psiaka. W przypadku Mora prawdopodobnie związany z tym, że w okresie szczeniecym i jako wyrostek przebywał w zamkniętym kojcu co nie pozwalało mu na prawidłową socjalizację. Rodzina, która kupiła jamniczka nadrobiła wiele zaległości ale nie udalo się opanować lęku, co spowodowało, ze sytuacja przerosła opiekunów, którzy prowadzą intensywne życie zawodowe. Moro tym razem musi trafić w odpowiednie warunki, gdzie zostanie do końca życia: nie może to być dom, w którym nie ma nikogo przez kilka godzin . Wiemy, że istnieje w takim przypadku możliwożć wypracowania pewnego modelu postępowania z takim psiakiem ale związana jest ona z zaangażowaniem i pracą ze zwierzakiem. Takiego domu szukamy. Prosimy nie bagatelizować problemu, gdyż ze zjawiskiem niszczenia psa trudno się pogodzić.
Moro to aktywny bardzo dynamiczny pies. Chętnie biega, spaceruje, zapewne spełni się w różnego rodzaju zajęciach węchowych, zajęciach tropienia itp. Piesek akceptuje inne psy ( choć nie sympatyzuje z mniejszymi od siebie ) i jest bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi. Moro zachowuje czystość w domu. Jest praktycznie gotowy do adopcji : został zaszczepiony, wykastrowany, jest zdrowy. Czekamy na odpowiedni dom i poważne, przemyślanie oferty. Z uwagi na temperament i wiek psa prosimy o oferty domu osób stosownych wiekiem.

26168010 1782338028452554 8444924189496493187 n

25.01.2018

Miłośnicy szorściaczków pamiętacie Morusia ? Moruś ma taki problem że kocha człowieka i nie chce się z nim rozstawać, gdy człowiek go opuszcza to zaczyna niszczyć wszystko dokoła, roznosi rzeczy, gryzie je... Moruś ma lęk separacyjny. Niestety psiak nie toleruje innych zwierząt co utrudnia sprawę. Poszukujemy domu, gdzie prawie stale ktoś przebywa lub domu, który ma doświadczenie z takim psiakem. Mile widziana rodzina wielopokoleniowa, w której seniorzy mogliby opiekować się zwierzakiem podczas nieobecności pracujących dzieci. Moro to aktywny psiak, powinien mieć dużo ruchu.
Moro jest ślicznym rasowym psiakiem z pełną gamą szorściakowych zachowań, ma silny instynkt łowcy : nie może zamieszkać z kotem ani innymi zwierzętami, bardzo lubi ludzi i garnie się do nich.
Psiak przebywa w hoteliku pod Łowiczem. Miesięczny koszt pobytu 300 zł. Kstracja 220 zł. Szukamy sponsora dla psiaka , bo wygląda na to, że adopcji za szybko nie będzie. Gdyby ktoś mógł wesprzeć Morusia finansowo to będziemy wdzięczni.Więcej informacji o piesku znajduje się w profilu do którego przekieruje Państwa ikonka pod zdjeciami. Prosimy o uważne zapoznanie się z informacjami i przemyślane oferty adopcyjne.

27294867 1988220617884961 128707495 n

 

  27156977 1988221321218224 901987202 n


Konto :
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
----------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
paypal
poczta@jamnikiniczyje.pl
--------------------------------------------------
w tytule "Darowizna Moro"

28.02.2018

Przypominamy uroczego Moro !
Moro to dwuletni jamnik z problemem lęku separacyjnego, który trafił do nas by znaleźć nowy, doświadczony dom. Poprzedni właściciel kupił pieska lecz charakter malucha przerósł możliwości opiekuna. Moro z rozpaczy wszystko niszczy gdy pozostaje sam. Więcej informacji o problemie szorściaczka znajduje się w profilu do którego link podany jest na samym końcu tekstu. Szukamy dla Mora domu, który poradzi sobie z lękiem pieska i który ma możliwość pracować z jamniczkiem, chętnie dom, w którym prawie stale ktoś przebywa. Prosimy o dokładne zapoznanie się z informacjami i poważne, przemyślane oferty domu. Piesek z uwagi na swoją aktywność nie zostanie wydany do seniorów.

15.03.2018

Kochani w związku z tym, że psiak nadal nie znalazł odpowiedniego domu powstał wątek Morusia na forum i wydarzenie na facebook. Mamy nadzieję, że zintensyfikuje to poszukiwania dla psiaka odpowiedniego opiekuna. Prosimy tez o wsparcie finansowe dla chlopaka,.

29257637 1854444627908560 5577226234577813504 n

 

26.08.2018

Halo, halo tu Moro !

Śpieszę Wam donieść, że ma DOM. Mój własny Dom! Dacie wiarę. No mówię Wam cieszę się jak wariat J

Jak wiecie do Fundacji trafiłem w 2017 roku z bardzo silnym lękiem separacyjnym no i co tu dużo mówić byłem słabo zsocjalizowany. Oj co oni w tym domowym hoteliku ze mną mieli – no siedem światów. W każdym razie wyszedłem już na prostą i to się liczy.

Teraz rozpoczynam moje nowe lepsze życie. Mam fantastyczną rodzinkę: mamę, tatę, psiego brata i psią siostrę. Najważniejsze, że dogadujemy się wszyscy bez problemu. Powiem Wam w sekrecie, że bardzo ich pokochałem i zostałem chyba Przytulakiem Roku J

Przesyłam fotki – jest ich sporo bo nie mogłem się zdecydować, które wysłać.

Wasz Moro w domu zwany Morisem.

Moro małe

 


 

Kolaż z życia Morusia !

18.09.2018

W życiu jest tak, że musi trafić swój na swego. Tak jest również w przypadku adopcji. Moro miał to szczęście , że wypatrzyła go "ta" odpowiednia osoba - Pani Krystyna. Nie była to łatwa adopcja : piesek z problemami, w domu inne zwierzęta. Proces adopcyjny był burzliwy lecz udało się. Dzisiaj możemy oglądać te oto cudne zdjęcia z których powstał kolaż dla Państwa. Dziękujemy Pani Krystyno. Proszę pozdrowić małżonka, syna i ucałować Morusia w mokry nosek !

41961977 2095502610469426 4458018973409083392 o

Wieści od Moriska !

05.11.2018

Bez zbędnych prologów wieści od Moriska !
"Drogie Ciocie,
To ja Moro, czyli Moris, Morris, Maurice a ostatnio Mauricio,bo mam wiele Imion. Lizak tez raz jest Lizusem, a czasem nawet Lizolem, jak nabroi.
Po przyjeździe poznałem panią weterynarz, muszę zanieść swoje zdjęcie, bo wszyscy pacjenci maja swoje zdjęcia na ścianie. Nawet Szpulka do której podobno podobny jestem.
Doktor jest bardzo mila i mówi w wielu językach na raz. Mam już zdrowe uszy ! Regularnie mnie Duża skubie, mam piękne geste błyszczące futro i nawet kamień z zębów dałem sobie zdjąć. Ja bardzo lubię jak się mną tak zajmują. Nie robię takiego teatru jak histeryk Lizak, albo Susi przy obcinaniu pazurów.
Mam już luksemburski paszport i mój chip z Polski jest zarejestrowany w http://www.idchips.com/. którzy są członkami http://www.europetnet.org/. Duża mnie jeszcze tutaj zarejestrować musi w commune, bo jestem nowym mieszkańcem.
Nie jestem już niespokojny, nie dysze ,nie biegam w te i z powrotem., Z tej całej nerwowości zdarzały się i kupy i siusiu w domu, Nie moglem na miejscu uleżeć, nawet zdrzemnąć w dzień. To mamy już za sobą. Duża zbudowała ciemna norę kennelu. Teraz sam się chowam,do nory, pomedytuje, nic mnie nie rozprasza. Nawet tam mam wodę, nie muszę wychodzić jak mi się nie chce. Śpię w dzień jak na jamnika przystało. Przeszło mi.
Jestem karny i posłuszny, znam komendy Dużych i w porównaniu z wiecznie dyskutującym Lizakiem jestem wzorowym uczniem.
Nie lubię ulicy.,Nie znam dobrze miejskiego ruchu, ogon ze strachu mam przyklejony do brzucha. Nie chciałem wychodzić na siusiu. Wiecie, tutaj są wc dla psów, to ogrodzony teren , za żywopłotem wysypany piaskiem i codziennie rano pan sprzątający grabi piasek i zbiera kupy. Poranny spacer to właśnie spacer do wc. Nie potrafiłem się ze strachu załatwić, wracałem i robiłem w domu. Teraz już lepiej, ale za miejskim światem, nie przepadam.
Koty mieszkają za barierka na razie, obserwuje je jedzące za barierka i przestają na mnie robić wrażenie. Czasem nawet już do niej nie podbiegam jak widzę kota.
Zaokrągliłem się.
Uwielbiam się przytulać, zawsze chętny jestem do drzemki w łóżku, potrafię całą noc przespać nie wiercąc się, wiec mnie z łóżka nie wyrzucają.
Znam wszystkie komendy i zasady jakie tutaj panują. Duża mówi, ze nie znała jeszcze tak karnego jamnika. Tu jest zasada, ze kto się nie potrafi zachować tego ignorujemy . To jest straszne, wole się już dobrze zachowywać.
Tyle u mnie. Duży całus mokrym nosem M."

45427190 2162799330406420 6475572043864604672 n

profil psa

zobacz forum

 

 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Z Moriskowego życia...

04.05.2019

Ci dwaj zrelaksowani jamniczy panowie to Morisek i jego brat. Co mają do roboty dwa kochane i zaopiekowane jamniki ? Hmmm ... jedynie relaksować się i być szczęśliwymi.

55465088 339442420248043 1590509304052449280 n

 

piątek, 01 grudzień 2017 17:11

Kostek

 Kostek to bardzo skrzywdzony psiak, który został znaleziony skrajnie wychudzony i zaniedbany. Jamniczek prawdopodobnie dłuższy czas koczował na ulicy i przed zimnem schronił się w garażu, gdzie zzostał znaleziony przez dobrych ludzi, którzy mu pomogli. Piesek trafił pod opiekę fundacji 29.11.2017 i zamieszkał w domowym hoteliku pod Łowiczem. Kostuś wymaga diagnostyki z uwagi na stan wycieńczenia do jakiego został doprowadzony. Jamniczek potrzebuje też dobrego żywienia i opieki. Koszt domowego hoteliku to 300 zl /mc. Zbieramy środki finansowe na potrzeby psiaka, mamy ndzieję, że wesprzecie Państwo biedaka !Kostuś po okresie rekonwalescencji będzie szukał najlepszego domu na zawsze. Psiak mimo tak złego potraktowania jest bardzo ufnym zwierzakiem, garnie się do czlowieka.

Prosimy o wsparcie finansowe dla Kosteczka

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
--------------------------------------------------
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
--------------------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
--------------------------------------------------
w tytule : "Darowizna Kostek"

24172767 1744465255573165 627qw4980082215711498 o

zgłoszenie do adopcji poprzez formularz adopcyjny

< klik

05.12.2017

Rozglądamy się za domem adopcyjnym dla Kostusia. Piesek obecnie mieszka w domowym hoteliku w Łowiczu lecz najlepiej by było, gdyby trafił do własnego domu, gdzie będzie dochodził do siebie pod opieką własnego człowieka. Piesek w grupie piesków nie jest spokojny i wyluzowany stąd decyzja o poszukiwaniu domu w tak szybkim trybie ( zwykle piesek jest w fundacji 2 tygodnie i po tym czasie ogłaszamy go do adopcji ) Kostuś w tej chwili jednak najbardziej potrzebuje spokoju, ciepłego łóżeczka i pełnej miseczki. Jest to piesek po przejściach dlatego szukamy czułego, wrażliwego opiekuna, który chce pomóc i poświęcić pieskowi czas. Kostuś najbardziej odnajdzie się w domu bez innych zwierząt i małych dzieci. Piesek broni zasobów ( miski, kanapy, człowieka ) będzie potrzebował odrobiny czasu by adoptować się do nowego, lepszego życia. Poza tym to młody, śliczny jamniczek, piesek ma około 2 -3 lata i całe życie przed nim. Mamy nadzieję, że psiak spędzi je u boku jakiegoś SuperLudzia !
Chętnych do adopcji zapraszamy do wypełnienia formularza

24879709 1748794111806946 1113210311960217699 o

10.01.2017

Z radością donosimy o zmianie statusu Kostusia ! Oto jamniczek już w ramionach swojej nowej Pani. Kostuś po traumatycznych przeżyciach trafił w dobre ręce i na swoją kanapę. Wszystko co złe już za nim a przed nim nowe, najlepsze życie, o które zadbają nowi, odpowiedzialni i dobrzy ludzie. Dziękujemy wszystkim , którym los psiaka nie był obojętny : osobom, które pomogły zabierając jamniczka z ulicy, darczyńcom. Kostusiowi i jego Rodzince życzymy samych kolorowych jamniczych dni.

26231053 1786158891403801 3675511457955337139 n

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie