Edyta

Edyta

wtorek, 04 wrzesień 2018 17:28

Bazyl

Bazyl to wspaniały młody psiak, który szuka odpowiedzialnego opiekuna i domu na zawsze, który zaangazuje się w jego socjalizację. Piesek wymaga pracy i jest wspaniałym towarzyszem dla osoby aktywnej, ceniącej sobie wpólpracę ze zwierzakiem. Prosimy o zapoznanie się z >WARUNKAMI ADOPCJI <  bowiem psiak adoptowany często przejawia zachowania nad którymi trzeba pracować. Jest to zupełnie naturalne, ponieważ często są to psiaki po przejściach, którym trzeba pomóc. Psy z fundacji nie są wymarzonymi idealami / zresztą kupione również / dopóki sami poprzez pracę ze zwierzakiem, zaangażowanie nie wytworzymy wspólnej płaszczyzny porozumienia, zasad... Wymaga to wkładu pracy i czasu. Takiego domu szukamy. 

Opis :

Bazyl to młody i bardzo silny pies. Lubi długie spacery i zabawę z człowiekiem. Żeby jednak w pełni można było cieszyć się jego towarzystwem należy poświęcić mu czas i uwagę, aby nauczyć go właściwych zachowań.

Pies toleruje wszystkich, nawet nowo poznanych ludzi, ale na terenie domu. Podczas spaceru często doskakuje do przechodniów szczekając i próbując ugryźć. W chwili obecnej nie ma kontaktu z dziećmi.

Akceptuje dotyk i zabiegi pielęgnacyjne. Lubi być głaskany i spędzać czas na kolanach opiekuna. Szuka kontaktu z człowiekiem i lubi być blisko niego.

Akceptuje inne psy w domu, ale jego kontakty z nimi muszą być nadzorowane przez człowieka. Nie akceptuje kotów.

Bazyl potrafi chodzić na smyczy, ale zdarza mu się ciągnąć. Mijani na spacerze ludzie go stresują i często doskakuje do nich szczekając. Goni koty, rowery. Szczeka na samochody. Pies zdecydowanie wymaga pracy w tym zakresie. Bardzo ładnie reaguje jednak na głos opiekuna, łatwo odwrócić jego uwagę i nagrodzić za poprawne zachowanie. Pies ma potencjał i przy odpowiednim i cierpliwym podejściu można nauczyć go spokojnego zachowania podczas spacerów.

Reasumując, Bazyl to nie jest pies dla każdego. Potrzebuje świadomego, odpowiedzialnego i konsekwentnego opiekuna, który podejmie się pracy z nim. To pies aktywny, który potrzebuje ruchu oraz zajęcia, by spożytkować swoją energię. Wskazane jest szkolenie z zakresu podstawowego posłuszeństwa. Za okazany czas na pewno odwdzięczy się miłością, przwiązaniem i wspaniałym jamniczym towarzystwem.

14095700 1247341678618861 535092203160965000 n

2 lata Bazyla !

04.09.2018

Drodzy, już tak jest na świecie, że się radość z troską plecie...
I u nas dobre wiadomości dzisiaj jeszcze. Wiadomości od Pani Sławomiry, która donosi nam, że oto minęły 2 lata od adopcji Bazylka. Dzisiaj Bazylek u Boku Pani Sławomiry wygląda kwitnąco ale nie zawsze tak było. Psiaczek nie jeden raz zetknął się z nieodpowiedzialnym i pozbawionym empatii zachowaniem człowieka. Ważne jest , że znalazła się osoba na ktorej jamniczek zawsze może polegać. Pani Sławomiro żyjcie szczęśliwie i w spokoju , pozdrawiamy serdecznie.

Bazyl 2 lata

Zapisz

sobota, 13 sierpień 2016 16:18

Piesek

Pilnie poszukujemy pomocy dla dojrzałego psiaka, kóry koczuje pod jednym z bloków w Trzemesznie.

Wiadomość od Pani, która zgłosiła psiaka :

Witam , jestem mieszkanką Trzemeszna , wczoraj dowiedziałam się , że przed blokiem przy ulicy Piastowskiej 5 koczuje piesio. Po rozmowie z mieszkańcami tego bloku dowiedziałam się, że pies przebywa tam od kilku tygodni i nie posiada właściciela. Jest wychudzony, łapczywie zjada każdą ilość pokarmu. Bardzo przyjaźnie reaguje na ludzi, zwłaszcza dzieci. Kiedy bawią się na pobliskim placu zabaw nie odstępuje ich na krok. Szukałam pomocy w Fundacji w Gnieźnie, ale twierdzą, że nie są w stanie mi pomóc. Skierowali mnie do Państwa. Nie wiem już do kogo się zgłosić, mam nadzieję, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie. Przesyłam zdjęcia psiaka. Dodam, że mieszkańcy osiedla podchodzą do sprawy niechętnie, słyszałam nawet jak jeden mężczyzna mówił, żeby przerobić go na smalec. Sama chętnie bym pomogła, ale jestem właścicielką 6 zwierząt. Nie pozwólmy żeby stała się mu jakaś krzywda.

Bardzo prosimy o pomoc dla psiaka, o oferte domu, nawet tymczasowego. Piesek jest w dosć dojrzalym wieku, na oko może mieć 8-11 lat. On na pewno nie da sobie rady gdy nadejda zimne noce. Czy uda się mu pomóc ? To zależy również od nas...

piątek, 12 sierpień 2016 15:18

Sara

Tekst oraz zdjęcia pochodzą ze strony schroniska:

Gdy trafia do schroniska taki siwy pyszczek wiemy na pewno, że będzie ból, będzie rozpacz i ogromny problem ze znalezieniem domu .

Sara trafiła do nas po śmierci właściciela... Lat ma co nie miara - z piętnaście jak nie więcej. Nagle straciła znany sobie świat, nagle jej świat przestał istnieć :( Pojawił się boks...obcy ludzie i wielka tęsknota za własnym posłaniem, za swoim panem :( Wyobraźcie sobie jak bardzo musi boleć strata swojego jedynego właściciela...

Jakby tego było mało, sunia w przeszłości miała już problemy z nowotworami, przechodziła zabieg mastektomii, czyli usuwania części listw mlecznych. Kolejny taki zabieg musiała przejść w schronisku :(  Były przerzuty na drugą listwę 

Sara jest świeżo po operacji...jak na jej wiek jest w bardzo dobrej kondycji, rana goi się dobrze, ale na pewno pod kontrolą w domu byłoby o wiele lepiej.

Sunia jest całkowicie bezproblemowa, wpatrzona w człowieka jak w obrazek, uwielbia głaskanie, ślicznie chodzi na smyczy, bez problemu dogaduje się z psami oraz kotami. Psi ideał!  Schronisko to na pewno nie jest miejsce dla niej!

Wierzymy mocno w to że znajdzie się ktoś kto przygarnie Sarę! Ktoś kto kocha staruszki...kto uwielbia jamniki i da Saruni dom do końca jej dni 
PILNIE szukamy domu dla tej Pięknoty!
http://zwierzaki.pulawy.pl/sara-2/

Sara jest odpchlona, odrobaczona, wysterylizowana, zaszczepiona i zachipowana. Ma przynajmniej 15 lat.

Kontakt w sprawie adopcji w godzinach pracy schroniska pod numerem tel 667 706 607.

środa, 10 sierpień 2016 08:21

Murzynek

Murzynek (bo takie robocze imię otrzymała znajda) według weterynarza liczy około 4 miesięcy. Został znaleziony 7.08.2016 w Bytomiu - Łagiewnikach. Poinformowane zostały schroniska (w Bytomiu i Chorzowie) o tym, że piesek został znaleziony. Niestety właściciel nie poszukuje pieska, a w miejscu gdzie teraz przebywa może pozostać do piątku. Murzynek jest towarzyskim pieskiem. Już w niedziele chętnie podskakiwał i zapraszał suczkę yorka do zabawy oraz szybko łapie kontakt z pobliskimi pieskami. W domu mieszka z 2 letnią dziewczyną, z którą chętnie się bawi. Weterynarz stwierdził, że piesek musiał troszkę się błąkać. Ma delikatne strupki na klatce piersiowej, oprócz tego nic więcej mu nie dolega. Ma apetyt i jest żywiołowy.

 

 

wtorek, 09 sierpień 2016 06:59

Rybka

Rybka to malutka suczka, która trafiła pod naszą opiekę 7 sierpnia. Zamieszkała w hoteliku pod Łowiczem. Sunieczka została wyrzucona z samochodu wprost pod koła jadących kolejno pojazdów. Gdyby nie reakcja dziewczyny sunia na pewno została by przejechana... Obecnie nie mamy jeszcze za wiele informacji o suczce. Będziemy uzupelniac profil w miarę rozwoju sytuacji. Wiadomo jednak, że sunia stąpa za człowiekiem krok w krok i gdy traci go z pola widzenia zaczyna rozpaczać. Będzie to z pewnością pokłosie "przygody" jaka ją spotkała. Dla Rybki szukamy najlepszego domu na zawsze i odpowiedzialnego opiekuna. Sunia zostanie przed adopcją wysterylizowana.Zgłoszenie do adopcji poprzez wypełnienie ankiety przedadopcyjnej. Prosimy o zapoznanie się z warunkami adopcji > JAK ADOPTOWAĆ - PORADNIK<

Prosimy również o wsparcie finansowe dla psiaka.
Rybka przebywa w hoteliku - będą koszty utrzymania i opieki weterynaryjnej.
ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286
SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała
-----------------------------------------
paypal:poczta@jamnikiniczy>je.pl
-----------------------------------------
w tytule : Darowizna "Rybka"

< klik

20.08.2016

Rybka to przesliczna jamniczka miniaturowa, ktora została wyrzucona z samochodu na ruchliwej trasie. Wiemy już o Rybce troszkę więcej. Sunieczka na pewno nie miała dobrego domu, choć przepada za człowiekiem. Niestety trzeba będzie popracować nad czystością. Rybka ma wpadki, lecz wierzymy, że szybciutko uda sie to nadrobić. Możliwe, że problemem bedzie to, że sunieczna nie chce zostawać sama. Trudne przeżycia mogly wywołac lęk separacyjny. Może być skutek porzucenia. Ogólnie sunia jest megamega sympatyczna. Kocha ludzi, lubi byc zawsze blisko. Poginiła kota. Z innymi psiakami żyje w zgodzie. Rybka na pewno będzie potrzebowała dobrego opiekuna. Rybka przed adopcją zostanie wysterylizowana.
Za zdjecia suni dziękujemy Pani Kasi Rezle.


Z domu Rybki !

04.10.2016

Przedstawiamy dobre wiadomości od Rybki, teraz Betki! Sunia jest już w swoim własnym, kochającym domku. Nowa Rodzina suczki wykazała się cierpliwością i wyrozumiałością, by nauczyć ją zachowywania czystości w domu. Ale było warto! Życzymy całej Rodzinie długiego, wspaniałego wspólnego życia!
List z domu:
"Witam,
Nasza sunia Betka (Rybka) ma się bardzo dobrze. Jest bardzo kochana i milusińska, bardzo się przytula i zawsze musi być blisko nas, czy w łóżku czy na fotelu czy też na kanapie. Lubi się bawić, a najbardziej ciągnąć za nogawki i podgryzać kapcie na nogach.
Mała nasza ma swój charakter. Zdarza jej się siusiać w domku. Pracujemy nad tym, bo tak naprawdę nie wiemy, jakie miała wcześniej przyzwyczajenia i gdzie przebywała. Dalej jada bardzo zachłannie. Pokarm z miseczki jest zjedzony w trzech łykach.
Chcemy, aby Państwo wiedzieli, że bardzo kochamy nasza sunię. Dziękujemy Wam za to, że do nas trafiła – stworzyliśmy jej ciepły i kochający dom i niezależnie od tego jaka będzie na zawsze już z nami zostanie ( a muszę powiedzieć, że charakterek to ma – powarkuje na wszystkich jak jej się coś nie podoba ;)).
Pozdrawiam"

14560057 1282888918397470 1613757068241539164 o

 

Z domu Rybki vel Betinki !

04.01.2017

Oto dawna Rybka choć jej sytuacja już jest zupełnie inna niż kiedyś. Rybkę ktoś bardzo skrzywdził wyrzucając z samochodu niemal pod koła nadjeżdżających innych aut... Dzisiaj dla nas to już przykre wspomnienie i mamy nadzieję, że dla Rybki / Betinki też :
"Betinka ( Rybka wcześniej). Serdecznie pozdrawia Panie z Fundacji Jamniki Niczyje, i wszystkich przyjaciół z Pensjonat dla piesków w "Lesie Brzozowym" .Jestem bardzo szczęśliwa wszyscy mnie mocno kochają .Mam swoje zabawki -wprawdzie pozostała mi 1/3 piłeczki ale nikt nie ma prawa mi jej odebrać .Uwielbiam spacery i bieganie za piłeczką ale najbardziej uwielbiam spać , może być na kolanach lub u boku mojego przyjaciela Jakuba a jak go nie ma to robię krótkie drzemki w moim kojcu. W moim domku jestem numerem 1 ( ja tu rządzę ;) ). Ogromnie uwielbiam myzianie po brzuszku a mam już dość spory bo bardzo lubię "maszkiecić " inaczej jestem strasznym żarłoczkiem .Przesyłam najnowsze zdjęcia z Wigilii z mojego domku życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego 2017 roku."

15800822 1384651691554525 3549833832970277854 o

 

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

poniedziałek, 01 sierpień 2016 19:27

Harold

Harold to starszy jamnik, ma ok. 8 lat. Waży ok. 8 kg. Do schroniska trafił w lipcu (2016), ma bardzo długie pazury, ale błyszczącą sierść, prawdopodobnie miał wcześniej dom, w którym często przesiadywał. Został znaleziony na ulicy, gdzie błąkał się bez celu.
Harold to bardzo spokojny i grzeczny pies, nie szczeka, nie skacze, czeka na swoją kolej. Ładnie chodzi na smyczy, bez niej też, nie ucieka, tylko idzie własną ścieżką i dużo węszy. Jest bardzo łagodny, na spacerze znalazł starą kość i dał ją sobie wyjąć z pyska. Gdy znudzi mu się wąchanie, przychodzi na głaskanie. Ma bardzo dobry kontakt z innymi psami, nie jest zazdrosny, mogą po nim skakać on nie reaguje.
Znajduje się w schronisku koło Opoczna – możliwa pomoc w transporcie. Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna.

 

poniedziałek, 01 sierpień 2016 08:48

Sonia Babuszka

Sonia to starsza sunieczka znaleziona w Nowej Soli, która pilnie potrzebuje pomocy. Jamniczka na pewno nie da sobie rady w boksie. Szukamy dla suni domu, nawet tymczasowego. Obecnie Sonia czeka jeszcze na właściciela bo jest cień szansy, że sie komuś zgubiła...

Informacje ze strony Wolontariuszy: "Sonia-Babinka- tak nazwaliśmy naszą psią seniorkę ( ok. 13 lat) Dreptała sobie bezradnie na ul. Północnej w Nowej Soli ( lubuskie)- to okolice komendy policji i działek. Na pewno źle widzi. Na pewno była psem kanapowym, który nie umie odnaleźć się w warunkach przytuliskowych. Taka psia babuszka, która nie bardzo rozumie co się dzieje.
Szukamy właściciela, a jak się ten nie znajdzie, to dobrego domu na jesień życia dla babinki.
To nie tak miało być......."

13686593 1228477243838638 8688136096073745773 n

16.08.2016

Aktualizacja : Sonia trafiła do domu tymczasowego. Obecnie sunia szuka domu adopcyjnego.

 

Zapisz

Zapisz

niedziela, 17 lipiec 2016 14:57

Lukrecja

Lukrecja (lub po prostu Krecia) jest mniej-więcej 15-letnią suczką w typie jamnika. Sunię znaleziono w czerwcu koło torów kolejowych, w bardzo złym stanie. Tragiczne uzębienie, pazury tak przerośnięte, że prawie uniemożliwiały chodzenie, połamane żebra... Trudno uwierzyć, że pies w tym wieku, po takich przejściach, stanął z powrotem na własnych łapach, ale Lukrecja dziarsko maszeruje przez schronisko, udowadniając, że nic nie jest niemożliwe. Lukrecja jest niezwykle spokojną suczką, która jednak bardzo się stresuje, kiedy traci z oczu człowieka. Pozostawiona sama sobie głośno szczeka przez kilka minut, pragnąc zwrócić na siebie uwagę. Widać, że boi się ponownego porzucenia. Jest przeuroczym, delikatnym psem, który nie sprawia najmniejszego kłopotu. Grzecznie podróżuje samochodem, znosi cierpliwie wizyty u weterynarza, nie reaguje na inne psy, ani na koty. Bardzo lubi być blisko człowieka, jednak nie narzuca się i nie naprasza. Wystarczy jej, że ktoś przy niej jest. Wtedy czuje się bezpieczna i odpoczywa, lekko pokasłując od czasu do czasu. Lukrecja przeszła konsultację kardiologiczną. Od dr Szymańskiego dowiedzieliśmy się, że sunia ma ogromne serduszko. Co prawda chyba o wszystkich psiakach można to powiedzieć, ale u niej, niestety dosłownie, jest ono znacznie powiększone. Testy wykazały też niedomykalność zastawek i szmery sercowe. Sunia będzie musiała stale przyjmować leki, wtedy powinna czuć się dobrze. Stareńka Lukrecja marzy o domku, w którym ludzie pokochają ją taką jaka jest, z jej wszystkimi wadami i niedoskonałościami.

13730818 1219202034766159 1703807339744039910 o

 

Zapisz

Zapisz

piątek, 20 maj 2016 04:31

Pimpek

Informacje z przytuliska w którym znajduje się piesek:

Pimpek ma około 13 lat. Trafił do nas z zapaleniem dziąseł i chorym sercem, co wpłynęło na pojawienie się wody w płucach. Smarkał roztrzepując śluz na wszystkie strony, nie rzadko w trakcie głaskania, co niejednokrotnie wywołuje śmiech wśród wolontariuszy. Na chwilę obecną po około 2 tygodniach pod naszą opieką i podawaniu leków smarkanie w wyraźny sposób się zmiejszyło a Pimpek w tym czasie stał się pełnoprawnym członkiem naszego stada i ulubieńcem jednej wolontariuszki, Amelki. Cżesto chodzi z nim na spacerki ,,z prędkością ponad dźwiękową" jak na jego wiek pokonują krótkie dystanse, gdyż Pimpuś się szybko męczy. Potrafi w połowie drogi położyć się na trawie i odpoczywać. Takie chwile słabości trafiają mu się często i trzeba je zaakceptować, potrafi na przykład ni z tąd ni z owąd położyć się w kupie ulicznego kurzu i sapać przez opadający tuż nad nim pyszczek powodując tumany kurzu Emotikon smile W psim stadku mimo swojego wieku i niezbyt nadmiernej ruchliwości radzi sobie świetnie, jasno daje znać szczególnym tonem warknięcia,że nie ma ochoty na kontakt w tej chwili, aczkolwiek ani razu nie okazał agresji wobec kolegów. Uwielbia człowieka, chodzi za nogami i wysoko zadzierając pyszczek do góry i merdając cieniutkim ogonkiem prosi o kontakt, szczekaniem również Emotikon wink Zna swoje miejce, potrafi długo zostawać sam bez zbytniej paniki. Bez problemów zjada wszystko aczkolwiek sucha karma nie należy do jego ulubionych pokarmów, myślę że to ze względu na chore dziąsła...chociaż szyjka z kurczaka jakoś nie stanowi dla niego problemu, dziwne ;P Wczoraj zauważyłam grzybicę na końcówkach uszu, co nie jest czymś dziwnym w jego wypadku znając jego poprzednie życie i obserwując na codzień jak nimi zamiata wszystkie powierznie. Jak określił to kiedyś mój znajomy, jest psem kompletnie nieinwazyjnym, szybko dostosował się do nowych warunków i doskonale znósł zmianę środowiska, nie zaobserwowałam szczególnych zmian nastroju czy nadmiernej lękliwości.związanej z przybyciem do nas. No może pierszego dnia ogonek był jeszcze bardziej mniej ruchliwy niż sam Pimpek.

01.08.2016

Pimpek nadal czeka nadom w przytulisku. Bardzo prosimy o pomoc dla niego. Dla psiaczka, który wiódł kanapowe życie jesień i zima będą dramatem ... Czy ktoś pomoże ? Fundacja szuka dla niego nawet domu tymczasowego.

22.08.2016

Pimpek nadal w przytulisku, zimne noce za pasem. Czy psiak znajdzie swoje miejsce na ziemi ? To zalezy tez od nas, miłośników rasy: " To bezproblemowy piesek który potrzebuje schronienia na zimę nie poradzi sobie w warunkach przyguliskowych ;( Prosimy udostępniajcie jego post może znajdzie się osoba która da mu dom tymczasowy na zbliżającą się zimę."

 

czwartek, 12 maj 2016 11:54

Sonia

Sonia to grzeczna suczka w typie jamnika. Została przyprowadzona do schroniska po smierci swojej Pani. Sunia jest zadbana, grzeczna. Całe życie spędziła na kanapie ze swoją Panią a teraz spotkał ja taki los... Żal widzieć tą porzuconą małą istotę w takich okolicznościach. Niestety często zdarza sie tak, że rodzina po śmierci chetnie zajmuje się majątkiem zmarłego ale nie pozostałym po nim zwierzakiem. Szkoda. Sonia ma dopiero 7 lat, przed nią wiele wiele lat życia. Czy będzie miała szansę spędzic je u boku innego człowieka ?Oby tak. Sonia czeka. My liczymy na domek dla niej.

 

ING BANK ŚLĄSKI Spółka Akcyjna
89 1050 1070 1000 0023 6437 4286

SWIFT: INGBPLPW
Fundacja Jamniki Niczyje
ul Łagodna 85/4
43-300 Bielsko Biała

Logowanie